Biotechnologiczne spółki z warszawskiej giełdy robią furorę w dobie pandemii. Dobrym przykładem są akcje OncoArendi. Zyskały w tym roku na wartości blisko 380 proc.
Ostatnie giełdowe wzrosty z sukcesem spieniężył w ostatnim czasie m.in. prezes OncoArendi Marcin Szumowski. Brat byłego ministra zdrowia (Łukasza Szumowskiego) sprzedał pakiet akcji wart jeszcze rok temu około 700-800 tys. zł za 3,7 mln zł.
Zarząd nie zamierza jednak poprzestać na dotychczasowych osiągnięciach i zapowiada nową strategię rozwoju na kolejne pięć lat. Ambicje są duże. OncoArendi chce być wiodącą i najbardziej innowacyjną firmą biotechnologiczną w Polsce.
"Nową strategię planujemy ogłosić w pierwszym kwartale 2021, najprawdopodobniej na przełomie lutego i marca. Wtedy powiemy dużo więcej o nowych programach i kierunkach badań" - poinformował zarząd podczas czatu inwestorskiego zorganizowanego przez Strefę Inwestorów.
Zarząd podkreślił, że OncoArendi chce być spółką wzrostową, dlatego teraz chce przeznaczać zyski na rozwój.
Ambicje sięgają Wall Street
Spółka, która zasmakowała w tym roku prawdziwej hossy na giełdzie, nie wyklucza w dalszej przyszłości wejścia na amerykański Nasdaq.
"Nie wykluczamy takiej możliwości w przyszłości. Jeżeli OncoArendi dojdzie do etapu, na którym będzie miała za sobą kolejną komercjalizację projektu lub co najmniej jeden potencjalny lek w ostatniej fazie badań klinicznych, wtedy spółka mogłaby być z notowana na Nasdaq" - przyznał zarząd.
Czytaj więcej: Polska z unijnego budżetu dostała na czysto 130 mld euro. Zobacz, jak zmieniły polską gospodarkę
Dodał, że już teraz rozpoczynają współpracę z dużymi bankami inwestycyjnymi w USA i analitykami z branży, żeby dobrze przygotować się na taką ewentualność.
Zapytany o potencjalne procesy akwizycyjne (np. z Ryvu Therapeutics) zarząd OncoArendi poinformował, że nie prowadzi obecnie rozmów w sprawie połączenia z inną spółką.
Przełomowy projekt
Największy wzrost notowań akcji OncoArendi zanotowało na początku listopada. Wtedy też została zawarta wieloletnia umowa partneringowa z firmą Galapagos na dalszy rozwój kliniczny i komercjalizację cząsteczki OATD01. Całkowita wartość umowy wynosi 322 mln euro (około 1,5 mld zł).
Współpraca OncoArendi i Galapagos ma w ciągu najbliższych kilku lat doprowadzić do wprowadzenia na światowe rynki leku opartego o cząsteczkę OATD-01 lub inne podwójne inhibitory do zastosowania m.in. w terapii włóknienia płuc (IPF), sarkoidozie, astmie lub innych chorobach płuc.
Czytaj więcej: "Szokujące prognozy" Saxo Banku na 2021 rok. Koronawirus może mieć daleko idące konsekwencje
Jak wskazał zarząd, po transakcji z Galapagos, najbardziej zaawansowanym projektem OncoArendi jest OATD-02 - inhibitor arginazy, który ma być wykorzystywany w immunoterapii przeciwnowotworowej. W 2022 roku spółka chce już prowadzić zaawansowane rozmowy w sprawie komercjalizacji OATD-02, ale na tym etapie jest za wcześnie, by mówić o potencjalnej wartości umowy.
"Za pięć lat chcemy być wiodącą i najbardziej innowacyjną firmą biotech w Polsce. Chcemy być liderem w technologiach rozwoju nowych leków w oparciu o najnowsze trendy i metody badawcze, co pozwoli nam na pełniejsze wykorzystanie potencjału ludzkiego genomu" - zapowiada zarząd.