Bioetanol II generacji, który może być produkowany w Jedliczach, miałby pomóc w realizacji celu 8,5 proc. udziału paliw odnawialnych i biokomponentów w paliwach ciekłych w 2020 r.
"Wydajność instalacji planowanej w jedlickiej rafinerii wyniosłaby 25 tys. ton bioetanolu rocznie. Produkowany byłby z surowców niespożywczych, przede wszystkim słomy, pozyskiwanych od polskich rolników. Pozwoliłoby to na wykorzystanie potencjału lokalnego rolnictwa w regionie południowo-wschodniej Polski" – poinformował PKN Orlen w komunikacie.
Równocześnie spółka prowadzi prace koncepcyjne dotyczące dalszej rozbudowy zakłady w Jedliczach – poza instalacją do produkcji bioetanolu miałaby powstać także biogazownia i elektrociepłownia opalana biogazem oraz ligniną.
- Zgodnie ze strategią, konsekwentnie rozwijamy i wzmacniamy spółki w ramach grupy, w tym Orlen Południe. Inwestujemy w nowoczesne technologie i stawiamy na produkty wysokomarżowe, bo to zadecyduje o utrzymaniu pozycji lidera w regionie w najbliższych latach. Nie zapominamy przy tym o naszej społecznej odpowiedzialności i stosujemy ekologiczne rozwiązania, które znacząco redukują wpływ naszej działalności na otoczenie – tłumaczył prezes Orlenu Daniel Obajtek.
Równocześnie koncern inwestuje w rafinerię w Trzebini należącą do spółki Orlen Południe, gdzie powstanie instalacja do produkcji zielonego glikolu propylenowego. Będzie to pierwsza tego typu instalacja w Polsce, a druga w Europie.
- Zdolności wytwórcze instalacji wyniosą 30 tys. ton rocznie, co oznacza, że produkcja glikolu propylenowego w trzebińskiej rafinerii pokryje aż w 75% krajowe zapotrzebowanie na ten produkt. To strategiczna dla naszej spółki inwestycja, ponieważ dzięki niej staniemy się pierwszym producentem ekologicznego glikolu w Polsce - podkreślił cytowany w komunikacie prezes Orlenu Południe Jarosław Wróbel.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl