"Dywersyfikację dostaw robimy bardzo dynamicznie, już 50% ropy przerabianej w zakładzie w Płocku pochodzi spoza Rosji, a to nie jest nasz ostatni krok" - powiedział Obajtek w trakcie uroczystości przekazania Krajowej Administracji Skarbowej 15 samochodów.
Zastrzegł, że nie wszystkie działania w tym obszarze spółka komunikuje przed zakończeniem negocjacji i podpisaniem umów.
"Od nawiązania pierwszego kontaktu [z potencjalnym dostawcą] do podpisania umowy nawet przy błyskawicznie przyspieszonym trybie mija około pół roku" - podkreślił szef koncernu.
Obajtek zaznaczył jednocześnie, że spółka nadal będzie współpracować ze swoimi partnerami ze Wschodu.
"Ta sytuacja dowodzi jedynie, że w Polsce powinna być jedna firma naftowa i nasze działania związane z połączeniem z Grupą Lotos są słuszne" - dodał.
Pod koniec kwietnia prezes PKN Orlen mówił, że już teraz w przypadku zakładu w Płocku 50% przerabianej ropy pochodzi spoza Rosji, a spółka jest przygotowana do sprowadzania nowych gatunków surowca i mieszania ich z dotychczasowymi.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 109,7 mld zł w 2018 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.