Choć niektórzy mogą być już zniecierpliwieni brakiem finalizacji wielkiej fuzji na polskim rynku paliw, zapowiadanej już od bardzo dawna, przedstawiciele PKN Orlen i Lotosu przekonują, że to tylko kwestia czasu.
Orlen połączy się z Lotosem. Kiedy finał?
Ważną datą może być 14 listopada. Płocki koncern ma do tego czasu poinformować Komisję Europejską o realizacji wskazanych przez urzędników działań, które umożliwią połączenie Lotosu z Orlenem. Chodzi m.in. o sprzedaż części Rafinerii Gdańskiej i części biznesów w obu koncernach paliwowych. A wszystko po to, by nie zaburzyć konkurencji na rynku.
- Spółki (Orlen i Lotos - red.) mają kilku partnerów zainteresowanych dezinwestycją części aktywów Lotosu w ramach środków zaradczych - informował w tym tygodniu Paweł Rymarz, doradca prawny Lotosu.
Do tej pory jednak ani prezes Daniel Obajtek, ani Zofia Paryła, którzy stoją na czele obu firm, nie zdradzili, z kim toczą się rozmowy.
Potencjalni partnerzy Orlenu i Lotosu
Jak sugeruje serwis strefainwestorów.pl, spekuluje się o możliwości zakupu aktywów Orlenu i Lotosu przez saudyjski koncern Saudi Aramco i węgierski MOL.
"Oba koncerny od lat planują bardziej aktywne działania na polskim rynku i są żywo zainteresowane tym, by zostać współwłaścicielem jednej z najnowocześniejszych i najlepiej położonych z logistycznego punktu widzenia rafinerii w Europie (w Gdańsku)" - czytamy.
MOL to jeden z głównych konkurentów Orlenu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Według serwisu wejście MOL do Rafinerii Gdańskiej mogłoby stworzyć warunki do skutecznej współpracy np. w zakresie wspólnych dostaw ropy i obniżało koszty logistyczne całej operacji. Choć z drugiej strony nasiliłoby konkurencję.
Z kolei Saudyjczycy starają się rozbudowywać swoją obecność m.in. w Polsce oraz szerzej w regionie. Pierwsze oznaki współpracy były widoczne już w 2016 roku, gdy Saudi Aramco zawarło pierwszy kontrakt na dostawy ropy z Orlenem. Dostęp do gdańskiej rafinerii mógłby sprzyjać zwiększeniu dostaw.
Czytaj więcej: Związkowcy Lotosu piszą do Sasina. Chodzi o gwarancje zatrudnienia po fuzji z Orlenem
Doradca Lotosu przewiduje, że do 14 listopada akcjonariusze Orlenu i Lotosu wyrażą zgody na dezinwestycje związane z realizacją środków zaleconych przez Komisję Europejską.
- Nie spodziewamy się kłopotów, gdyż każdy z nabywców jest prawdziwym konkurentem, cały proces przebiega zresztą pod nadzorem przedstawiciela Komisji Europejskiej - wskazuje Paweł Rymarz. Dodaje, że nie ma żadnych podstaw, żeby obawiać się, iż Komisja będzie niezadowolona.