PKN Orlen sfinalizował przejęcie spółki transportowej OTP. To największy przewoźnik drogowy paliw płynnych w Polsce. Zarząd szacuje, że pozwoli to na oszczędności rzędu 25 mln zł rocznie.
Korzyści mają wynikać z "odbudowy własnych mocy transportowych w strukturach koncernu oraz planowanej centralizacji zarządzania logistyką drogową".
Warto zauważyć, że przejęta przez Orlen spółka OTP powstała na bazie majątku spółki Orlen Transport, który został sprzedany w 2015 roku.
W 2019 roku spółka OTP przewiozła prawie 6 mln metrów sześciennych paliw. Dysponuje flotą ponad 200 zestawów do przewozu towarów niebezpiecznych ADR klasy II i III. Zatrudnia blisko 700 pracowników, w tym ponad 550 kierowców.
Czytaj więcej: Lockdown szkodzi złotemu. Kurs euro trzeci raz na szczycie - najwyżej od 2009 roku
- Inwestujemy w rozwój obszarów, które wzmocnią pozycję grupy Orlen i przełożą się na wzrost zysków w długiej perspektywie. Zdecydowaliśmy się na odzyskanie perspektywicznych aktywów transportowych, co do których decyzja o sprzedaży zapadła w 2015 roku - podkreśla prezes Daniel Obajtek.
Szef Orlenu wskazuje, że przyjęty kierunek rozwoju stwarza również przestrzeń do współpracy z polską branżą transportową.
Obecnie Orlen przewozi rocznie około 12 mln ton paliw. Zgodnie z przyjętą strategią, około 7 mln ton benzyny, diesla, paliw JET i LPG chce transportować z wykorzystaniem własnych zasobów. Pozostałe 5 mln ton (głównie produktów chemicznych i petrochemicznych) będzie obsługiwane przez przewoźników zewnętrznych.
Czytaj więcej: Inflacja zjada 500+. Realnie to już 445+ i będzie gorzej
Spółka podkreśla, że rozbudowa własnych zasobów transportowych pozwoli na zachowanie pełnej kontroli nad produktem w całym łańcuchu logistycznym. Pozwoli też uzyskać wysoką elastyczność operacyjną w zależności od sytuacji na rynku.
Przejęcie spółki OTP jest pierwszym elementem długoterminowej strategii dla logistyki drogowej Orlenu. Cały proces powinien zakończyć się do 2023 roku.