Akcje Orlenu tracą po otwarciu środowej sesji. Walory paliwowego giganta są wyceniane na 60,40 zł, co oznacza spadek wartości o ponad 6 proc. Przecena pokryła się w czasie z informacją o planach uchwalenia nowej ustawy o cenach energii i farmach wiatrakowych. Orlen jest wymieniany jako źródło finansowania projektu.
Media: Koalicja chce ustawy, która uderzy w Orlen
Jak donosi serwis WysokieNapiecie.pl koalicja uzgodniła już projekt ustawy o cenach energii i farmach wiatrowych. W projekcie mowa o specjalnej składce, sięgającej blisko 15 mld zł, nałożonej na Orlen.
Regulacja, zdaniem ekspertów portalu, utrzyma ceny energii elektrycznej oraz gazu na dotychczasowym poziomie. "Przedłuża także na 2024 rok obniżki cen ciepła sieciowego. Odmraża jednocześnie inwestycje w farmy wiatrowe i przywraca obowiązek handlu prądem na giełdzie" - czytamy.
Projekt ustawy zakłada przedłużenie na pół roku obniżonych stawek za energię elektryczną dla gospodarstwa domowych i samorządów. Indywidualni odbiorcy będą płacić nie więcej niż 412 zł/MWh, a publiczni 693 zł/MWh. W obu wypadkach doliczyć jeszcze trzeba podatek akcyzowy w wysokości 5 zł/MWh.
Domiar dla Orlenu
Portal WysokieNapiecie.pl ustalił też, skąd dokładnie będą pochodzić środki przekazane przez Orlen. "Do tej pory paliwowy czempion był obciążony domiarem od gazu wydobywanego w kraju, którego koszty są wprawdzie owiane tajemnicą, ale wiadomo, że są znacznie mniejsze niż gazu importowanego. Domiar ten obowiązywał jednak od końca 2022 roku. Koalicja chce obciążyć spółkę dodatkowo za okres od października 2021 r. do końca 2022 r." - czytamy w serwisie. I właśnie ten domiar ma być źródłem finansowania projektu dotyczącego cen energii i farm wiatrowych.
Ustawa może być elementem większego planu, o którym już pisaliśmy. Jedną z pierwszych decyzji nowej większości parlamentarnej pod wodzą Donalda Tuska ma być zmiana tzw. ustawy wiatrakowej. Projekt ustawy w tej sprawie został złożony podczas trwającego posiedzenia Sejmu. Jedną z najważniejszych zmian będzie zmniejszenie minimalnej odległości wiatraka od zabudowań do 500 metrów - o 200 metrów mniej względem obecnego limitu.