Decyzję o wypłacie dywidendy, zgodnie z wcześniejszą rekomendacją zarządu, podjęło w poniedziałek walne zgromadzenie akcjonariuszy.
Dywidenda wyniesie 1,5 zł na akcję. Oznacza to, że na ten cel zostanie przeznaczonych 300 mln zł z zysku netto za ubiegły rok wynoszącego ponad 1,779 mld zł. Pozostała część zysku – ponad 1,479 mld zł zostanie przekazana na kapitał zapasowy spółki.
Ponieważ Skarb Państwa posiada prawie 32 proc. akcji , do budżetu państwa popłynie 95 mln zł. Mimo, że producent miedzi dzieli się zyskiem pierwszy raz od kilku lat, wysokość dywidendy nieco rozczarowała. Przed rekomendacją zarządu, inwestorzy spodziewali się nieco wyższej "wypłaty”.
Jednak, jak mówił w maju w rozmowie z money.pl analityk BM mBanku Jakub Szkopek, w przyszłym roku zarówno Skarb Państwa i inni akcjonariusze mogą liczyć na znacznie więcej: nawet ponad 10 zł na akcję.
W ostatnich latach spółka nie wypłacała dywidendy. Przy zysku EBITDA na poziomie 4-5 mld zł i wydatkach inwestycyjnych rzędu ponad 3 mld zł nie było na to przestrzeni. Uruchomiona kilka lat temu kopalnia Sierra Gorda w Chile dopiero teraz na tyle poprawiła swoją efektywność, że 2021 to pierwszy rok, kiedy KGHM nie będzie jej dokapitalizowywać.
Ponadto, spółce sprzyjają ceny miedzi na światowych rynkach. - Nie będę ukrywał, że chcielibyśmy, żeby ten poziom cen utrzymywał się jak najdłużej - powiedział ISBnews Marcin Chludziński, prezes KGHM.