"Narodowy Bank Polski wprowadził system aukcyjny na którym skupuje obligacje, które są emitowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) i przez Polski Fundusz Rozwoju (PFR) i przez Skarb Państwa (SP). Natomiast trzeba przyznać, że banki sprzedały dotychczas 1/3 obligacji, które wyemitował PFR, a więc trzymają je głównie na swoich aktywach" - powiedział Pawlak dziennikarzom.
Zaznaczył, że system aukcyjny został stworzony po to, żeby banki, które obejmują obligacje BGK, PFR, Skarbu Państwa w dużo większej skali niż kiedykolwiek wcześniej miały poczucie, że jest to bezpieczny mechanizm, żeby - jak powiedział - nie zostały na własnych księgach z tymi ogromnymi kwotami.
Odnosząc się do emisji obligacji PFR dla małych i średnich firm, Pawlak wskazał: "Staraliśmy się, żeby za każdym razem była to kwota optymalna dla nas jako dla emitenta".
"Te emisje były tak duże, bo tak duża była absorpcja środków" - powiedział.
Dodał, że emisje obligacji będą też zasilały program dla dużych firm, który ma ruszyć końcem sierpnia.
Zdaniem wiceprezesa PFR, pozostawienie 2/3 obligacji na księgach banków oznacza, że banki uważają produkt PFR za dobry dla nich.
"Nawet w przypadku obligacji długoterminowych, a więc siedmio-, dziesięcioletnich, które też zaczęliśmy robić - bo te dwie ostatnie emisje to były obligacje o dłuższym tenorze - nie jest to z definicji mechanizm płynnościowy dla banków, ale banki takie obligacje kupują z myślą, że będą je trzymały na czas trwania tego tenoru. To jest [...] element inwestycyjny czy oszczędnościowy banków" - wyjaśnił.
Tarcza finansowa PFR dla mikro, małych i średnich firm została uruchomiona 29 kwietnia 2020 r. W celu sfinansowania programu Polski Fundusz Rozwoju wyemitował obligacje o łącznej wartości nominalnej 62 mld zł.