"Liczymy się z tym, że może być taka sytuacja jak w przypadku mikro i MŚP, kiedy wyznaczyliśmy górny pułap. W przypadku mikro i MŚP to było 75 mld zł, a najprawdopodobniej do wykorzystania będzie około 61 mld zł. Możemy mieć podobną sytuację dla dużych firm, gdzie tą górną kwotą jest 25 mld zł, natomiast może się okazać, że będzie mniej" - powiedział Pawlak dziennikarzom.
Zaznaczył, że wynika to z prognoz na bazie wniosków, złożonych do PFR w ubiegłym miesiącu. Jak PFR informował już wcześniej, dotychczas wpłynęło ponad 170 wniosków o subwencję dla dużych firm.
"Wydaje się, że firmy są dzisiaj w znacznie lepszej kondycji i lepiej oceniają swoją kondycję niż dwa miesiące temu, w związku z tym liczba podmiotów, które skorzystają z tego narzędzia referencyjnego z możliwością umorzenia będzie mniejsza, bo tam trzeba wykazać szkodę COVID-ową i trzeba pokazać, że jest np. ujemna EBITDA" - powiedział Pawlak.
Nie wykluczył, że część firm skorzysta z finansowania bankowego.
"Myślę, że pod koniec sierpnia" - dodał zapytany, kiedy środki pojawią się na kontach firm, które złożyły wnioski/
Program tarczy finansowej dla dużych firm ma potrwać do 31 grudnia 2020 r.
Finansowanie dla dużych firm w ramach Tarczy Finansowej PFR firm i MŚP opiera się na kilku instrumentach o łącznej wartości 25 mld zł:
- na tarczy płynnościowej w postaci finansowania płynnościowego o wartości 10 mld zł;
- na tarczy finansowej w postaci finansowania preferencyjnego o wartości 7,5 mld zł
- na tarczy kapitałowej w postaci finansowania inwestycyjnego (na zasadach rynkowych oraz na zasadach pomocowych) o wartości 7,5 mld zł