Zysk netto grupy bankowej Pekao w okresie od października do grudnia wyniósł dokładnie 184,8 mln zł. To aż o blisko 500 mln zł mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej - wynika z raportu finansowego opublikowanego w czwartek.
Wyniki Pekao, tak jak innych banków, mocno ucierpiały w ubiegłym roku. Głównie w wyniku różnych skutków pandemii koronawirusa. Duży regres nie jest więc wielkim zaskoczeniem, a nawet można mówić o pozytywach, bo analitycy prognozowali jeszcze głębszy spadek zysków.
Czytaj więcej: Banki odkładają kolejne setki milionów złotych na pozwy frankowiczów. Co z ugodami?
Oczekiwania ośmiu biur maklerskich ankietowanych przez PAP wahały się w przedziale od 35 do 97 mln zł. Tym samym ostateczny wynik Pekao jest dwukrotnie wyższy niż zakładali najwięksi optymiści.
W sumie w całym roku Pekao zarobił "na czysto" 1,1 mld zł. Zszedł więc z wynikami o półkę niżej, bo rok 2019 bank kończył z wynikiem przekraczającym wyraźnie 2 mld zł.
Oprócz COVID, który w postaci odpisów kredytowych kosztował bank 830 mln zł, obciążeniem dla banków były kredyty frankowe. W przypadku Pekao, tylko w związku z koniecznością "odłożenia" pieniędzy na ewentualne roszczenia frankowiczów, którzy pozwali bank, mowa o setkach milionów złotych. Rezerwa księgowa tylko w czwartym kwartale wyniosła 318 mln zł.
"Po wyłączeniu powyższych zdarzeń o charakterze jednorazowym, dynamika zysku netto w całym 2020 roku wyniosła -3,3 proc." - podkreśla Pekao.
Bank wskazał też, że "dochody z działalności operacyjnej grupy osiągnięte w 2020 roku wyniosły 7,8 mld zł i były niższe o 5,7 proc. od dochodów osiągniętych w 2019, głównie z powodu negatywnego wpływu sytuacji ekonomicznej w tym obniżek stóp procentowych oraz niższej transakcyjności klientów".
W całym roku wyniki Pekao z tytułu odsetek były niższe o 266 mln zł, a z prowizji i opłat o 100 mln zł. Jednocześnie np. wzrosły obciążenia z tytułu podatku bankowego. Do państwowej kasy bank przekazał 660 mln zł.
- Ubiegły rok był egzaminem na odporność dla całej gospodarki, sektora bankowego i Banku Pekao. W wyjątkowo trudnych warunkach pandemii postawiliśmy na przyspieszenie w zakresie efektywności i rozwoju cyfrowego, adresując w pełni i jako nieliczni w sektorze kluczowe ryzyka systemowe. Uważam, że pozytywnie zdaliśmy trudny egzamin minionego roku - ocenia prezes Pekao Leszek Skiba.
- W 2021 rok wchodzimy z mocnym bilansem oraz dużym apetytem na przyspieszenie wzrostu i wykorzystanie potencjału, jaki zbudowaliśmy w zeszłym roku. Chcemy możliwe najpełniej wykorzystać prognozowane ożywienie gospodarcze do rozwoju i dalszej odbudowy rentowności. Nowa strategia, którą niedługo zaprezentujemy będzie wpisywać się w to podejście - przekonuje prezes.