"Między 9 a 15 marca polskie apteki odwiedziło w sumie 18,4 mln osób, co stanowiło wzrost o 31% w porównaniu do tygodni poprzednich. W następnym tygodniu 16-22 marca liczba pacjentów w aptekach spadła zaś o prawie 47% względem rekordowego tygodnia i o 30% względem tygodni przed pandemią. Spektakularny okazał się jednak odpływ pacjentów w kwietniu br., kiedy polskie apteki odwiedziło ponad 26% pacjentów mniej niż w kwietniu ub. r. Spadek liczby pacjentów w aptekach w kwietniu br. przełożył się na znaczny spadek wartości sprzedaży w aptekach, która była niższa o 6,9%, w stosunku do kwietnia 2019 r." - czytamy w komunikacie.
Jednocześnie liczba sprzedanych opakowań wzrosła w kwietniu br. o 1,7% r/r do 157,8 mln sztuk.
Na początku epidemii koronawirusa, Polacy gremialnie rzucili się do aptek, chcąc przygotować się na rozpoczynającą się izolację, przypomniano w materiale.
W efekcie w marcu w ujęciu ilościowym (liczba sprzedanych opakowań) rynek wzrósł br. o 31,1% w stosunku do marca 2019, natomiast wartość sprzedaży brutto na polskim rynku aptecznym wzrosła o 33,1% w stosunku do marca 2019 roku.
"Spodziewamy się, że w dalszych miesiącach polski rynek apteczny zacznie wracać do swoich 'normalnych' poziomów wartości sprzedaży, a cały rok może skończyć się na lekkim plusie" - powiedział kierownik praktyki aptecznej Pex PharmaSequence Maciej Rek, cytowany w komunikacie.
Rek zwrócił uwagę, że rekordowy marzec nie przełożył się na spektakularny wzrost zysków w branży aptecznej.
"Apteki musiały ponieść ogromne koszty dostosowania się do działania w warunkach epidemii. Jednorazowy wydatek mógł sięgnąć nawet 10 tys. zł na aptekę" - wskazał.