"W Polsce wartość gospodarki opartej na danych szacowana jest obecnie na 6,2 mld euro (ok. 26,5 mld zł), a w 2025 r. może to być - w zależności od scenariusza wzrostu - między 7,9 mld euro a 12 mld euro (odpowiednio 33,7 mld zł i 51,2 mld zł). W odniesieniu do PKB z obecnego 1,2% PKB można osiągnąć nawet 2% (wszystkie dane za IDC, 2019)" - czytamy w raporcie.
W raporcie wskazano, że korzyści z integracji i wykorzystania danych mogą dotyczyć m.in. polityki rynku pracy (analizy przepływów, losów absolwentów i skuteczności poszczególnych działań), ochrony zdrowia (skuteczniejsza profilaktyka i niższe koszty) czy wspierania przedsiębiorczości (nowe usługi wykorzystujące dane z rejestrów, lepsze planowanie polityki kadrowej czy lokalizacji nowych przedsięwzięć).
Autorzy raportu podkreślają, że dane administracyjne są bezcennym źródłem dla badań naukowych, które wspierają realizację polityk publicznych, a odpowiednio udostępnione dane publiczne stanowią impuls do rozwoju nowych firm technologicznych.
"Obecnie w Polsce dane administracyjne wykorzystywane są m.in. w analizach prowadzonych przez Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju - do ewaluacji polityk i instrumentów wsparcia oraz przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego - do monitorowania ekonomicznych losów absolwentów szkół wyższych (System ELA). Stworzony system monitorowania absolwentów gwarantuje zachowanie prywatności absolwentów, a jednocześnie dostarcza informacji różnorodnym instytucjom" - przypomniał PIE.
"Doświadczenia międzynarodowe pokazują, że umiejętne korzystanie z zasobów informacyjnych gromadzonych przez państwo przynosi znaczące i wymierne korzyści w postaci zmniejszenia kosztów opieki zdrowotnej, usprawnienia funkcjonowania rynku pracy czy poprawy jakości systemu edukacji" - podano także.
PIE podało (wg szacunków Komisji Europejskiej z 2015 r., że otwarcie danych publicznych, szacunkowo oszczędności może przynieść Polsce 205 mld zł w latach 2016-2020.