"Projekt ustawy dotyczącej tzw. podatku cukrowego został zaprezentowany 20 grudnia 2019 roku przez Ministerstwo Zdrowia. Zgodnie z proponowaną treścią przepisów, nałożone mają zostać dodatkowe opłaty dotyczące alkoholu w opakowaniach do 300 ml (tzw. małpki) oraz napojów słodzonych. Projekt ustawy ma również wprowadzać m.in. szereg nowych obowiązków informacyjnych i sprawozdawczych. 4 lutego 2020 roku Rada Ministrów przyjęła piątą już wersję projektu ustawy (po czym w ekspresowym tempie projekt został wniesiony do Sejmu i nadany mu został numer druku), której przepisy rodzą wątpliwości co do tego, kto i kiedy ponosi wyznaczane opłaty. Przykładowo, w przypadku 'małpek' posłużono się niezdefiniowanym pojęciem 'zaopatrywania', które stwarza problem w zakresie ustalenia momentu powstania obowiązku zapłaty od kupionej partii produktów. W przypadku napojów słodzonych nie ma możliwości jednoznacznego ustalenia, co jest 'dodatkiem' do napoju słodzonego. Te i inne nieścisłości sprawiają, że regulacje zawarte w
projekcie ustawy są niewykonalne, co bezpośrednio wpłynie na ściągalność opłaty i szczelność całego systemu" - czytamy w komunikacie.
Ponadto PIH zwraca uwagę, że niezależnie od powyższych punktów tak głębokie zmiany na rynku wymagają odpowiedniego przystosowania się przedsiębiorców, w związku z czym postuluje wprowadzenie do projektu ustawy odpowiednio długiego vacatio legis.
"Postulujemy odsunięcie wejścia w życie zapisów projektu ustawy co najmniej do 1 stycznia 2021 roku. Rok kalendarzowy to bowiem naturalny cykl rozliczeń oraz realizacji obowiązków sprawozdawczych i informacyjnych dla branży handlowej. Dzięki uwzględnieniu vacatio legis przedsiębiorcy zyskają czas niezbędny do dostosowania prowadzonej działalności do nowych regulacji. Podkreślamy, że szczególnie najmniejsi polscy przedsiębiorcy będą mieli trudność z wdrożeniem nowych obowiązków oraz przystosowaniem się do prawidłowego naliczenia opłat. Tak szybkie wprowadzanie tak daleko idących przepisów stoi w sprzeczności z Konstytucją Biznesu" - powiedział prezes PIH Waldemar Nowakowski, cytowany w materiale.
Polska Izba Handlu podkreśla konieczność zapoznania się z nową wersją projektu ustawy przez partnerów społecznych w sposób podobny do zastosowanego podczas prezentacji pierwszej wersji projektu ustawy. Przepisy zawarte w najnowszej wersji projektu zasadniczo różnią się bowiem od pierwotnych założeń. Podczas prezentacji pierwszej wersji projektu ustawy na etapie rządowym przeprowadzone były konsultacje publiczne, podano również.
"Jako branża konfrontujemy się już z piątą wersją ustawy, fundamentalnie różniącą się od pierwotnego projektu, który był przedmiotem konsultacji publicznych przeprowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia na początku stycznia. Apelujemy zatem o możliwość odniesienia się do projektu przyjętego przez Radę Ministrów na etapie parlamentarnym" - dodał Nowakowski.
PIH zaznacza, że Ministerstwo Zdrowia nie odniosło się szczegółowo do uwag zgłoszonych w toku konsultacji, których termin był zbyt krótki, aby zapewnić ich rzetelny przebieg. Na niewystarczające konsultacje społeczne projektu ustawy zwrócił w ostatnim czasie także uwagę Rzecznik MŚP.
Wątpliwości budzą także przepisy zawarte w projekcie ustawy, które potencjalnie mogą prowadzić do nierównego traktowania uczestników rynku. Polscy detaliści zaopatrujący się od podmiotów hurtowych mogą znaleźć się w bardzo niekorzystnej sytuacji wobec wielkich sieci detalicznych, które mając krótszy łańcuch dostaw, będą w mniejszym stopniu obciążone dodatkowymi opłatami, lub zaopatrując się za granicą z pominięciem polskich producentów objętych regulacjami, będą mogły optymalizować koszt dodatkowych opłat zawartych w cenie sprzedawanych przez nie produktów, wskazano również.
Zdaniem Polskiej Izby Handlu, zarówno mechanizm opłaty, jak i sposób jej wprowadzania może odnieść skutek odwrotny od oczekiwanego prozdrowotnego efektu. Ulokowanie obciążeń finansowych na kolejnych etapach łańcucha dystrybucji, z dala od jego początku, czyli producenta, zwiększa ryzyko nieszczelności systemu i może zwiększyć szarą strefę w obrocie towarami objętymi projektowanymi opłatami.
"Środowiska reprezentowane przez Polską Izbę Handlu w pełni popierają deklarowaną przez Ministerstwo Zdrowia intencję przeciwdziałania problemowi otyłości. Uważamy jednak, że przepisy w proponowanym kształcie tylko stworzą szarą strefę i w rezultacie ustawa nie spełni swoich założeń w kwestii pozyskania finansowania na cele zdrowotne, a jedynie negatywnie wpłynie na kondycję w szczególności mniejszych polskich przedsiębiorstw. Pełną wiedzę na temat składu oferowanego produktu posiada producent, dlatego to on jest naturalnie predestynowany do najskuteczniejszego wywiązania się z nakładanego przez ustawodawcę obowiązku" - podsumował prezes PIH.