"Cykliczny spadek wzrostu gospodarczego w Polsce pogłębi się z uwagi na redukcję wydatków w konsumpcji prywatnej, ograniczenie inwestycji i popytu zewnętrznego związane z pandemią COVID-19" - argumentuje Fitch swoją decyzję.
Agencja spodziewa się wzrostu w tym roku konsumpcji prywatnej na poziomie 2,5 proc. (w 2019: 3,9 proc.) i 4,4 proc. w roku przyszłym.
Wzrost gospodarczy odbije do 3,2 proc. w 2021 roku, gdy poprawi się konsumpcja prywatna i inwestycje - prognozują eksperci Fitcha.
Agencja wskazuje, że NBP może podnieść stopy procentowe w przyszłym roku.
"Biorąc pod uwagę negatywną presję na wzrost konsumpcji wynikającą z COVID-19, Fitch oczekuje spowolnienia inflacji do 2,8 proc. do końca 2020 r. i do 2,5 proc. w 2021 r." - czytamy.
Fitch nie jest pierwszą agencją ratingową, która obniżyła prognozowany wzrost gospodarczy Polski w tym roku. Kilka dni temu zrobiła to już Moody's - obniżyła ona prognozę wzrostu PKB Polski na 2020 r. do 3 proc. z 3,7 proc.
Z kolei analitycy banku Morgan Stanley przewidują, że z powodu pandemii koronawirusa polska gospodarka skurczy się nawet o 5,6 proc. Potencjalne odbicie po przejściowym kryzysie przewidywane jest na rok 2021.
Fitch obniżył też prognozę globalnego wzrostu PKB na ten rok do 1,3 proc. z 2,5 proc. Prognoza dla gospodarki strefy euro została obniżona do -0,4 proc.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl