Ceny ropy na światowych giełdach od kwietnia 2020 roku idą systematycznie w górę. W efekcie rekordowo drogie jest też tankowanie. Jak przekłada się to i inne czynniki na wyniki finansowe największej sieci stacji paliw w Polsce?
Grupa PKN Orlen przez pierwsze dziewięć miesięcy tego roku odnotowała łączną sprzedaż (nie tylko stacyjną) w wysokości ponad 90 mld zł. To gigantyczny progres, bo w tym samym okresie poprzedniego roku przychody wyniosły 63 mld zł.
Przełożyło się to na zwielokrotnienie zysków, które sięgają niemal 7 mld zł, a przed rokiem ledwo przekraczały 2,7 mld zł.
Wyniki kwartalne PKN Orlen
Oczy inwestorów szczególnie zwrócone są na wyniki Orlenu za sam trzeci kwartał. A tu mamy 2,9 mld zł zysku netto i przychody na poziomie 36,4 mld zł. W obu przypadkach wzrosty rok do roku są pokaźne.
PKN Orlen w trzecim kwartale 2021 roku zanotował o 52 proc. wyższe przychody niż przed rokiem - poinformowała w czwartek spółka. Jak dodała, to efekt wyższych notowań produktów rafineryjnych i petrochemicznych na skutek wzrostu cen ropy o 31 dolarów za baryłkę rok do roku.
PKN Orlen zaznaczył też, że na wzrost wartości przychodów wpływ miały nie tylko wyższe ceny, ale także wzrost samej wielkości sprzedaży o 2 proc. Firma nie kryje, że notuje wyższe marże handlowe w hurcie i pozapaliwowe w detalu.
Jednocześnie zauważa, że te dodatnie efekty zostały częściowo ograniczone ujemnym wpływem niższych marż paliwowych w detalu. Tym samym dużo wyższa cena benzyny czy oleju napędowego wcale nie przekłada się wprost na większy udział w zysku Orlenu.
Do tego negatywny wpływ na wyniki miały wyższe koszty rezerw na emisje CO2 oraz wyższe koszty ogólne i koszty pracy.
Zyski ze stacji paliw i inne
W opublikowanym w czwartek raporcie Orlen dość szczegółowo pokazuje, gdzie i ile zarabia. Zysk operacyjny EBITDA segmentu detalicznego był w trzecim kwartale na poziomie 948 mln zł. Spadł w rok o 8 proc. Firma przyznaje, że to efekt głównie zmniejszenia marż paliwowych na polskim rynku.
Choć Orlen kojarzy się głównie z prowadzeniem stacji paliw, za 75 proc. wyników finansowych odpowiadają segmenty petrochemia, rafineria i energetyka.
Segment petrochemiczny zanotował wzrost zysku EBITDA LIFO o ponad 100 proc. rok ro roku, do poziomu ponad miliarda złotych. Według spółki to efekt korzystnego wpływu ożywienia gospodarczego i wzrostu marż produktowych, a także osłabienia polskiej waluty względem euro oraz wyceny i rozliczenia kontraktów terminowych na CO2.
Segment rafineryjny osiągnął zysk EBIDTA LIFO na poziomie 1,1 mld zł. Przerób ropy wzrósł o 1 proc. do 8,3 mln ton, co oznacza, że wykorzystanie mocy przerobowych sięgnęło w Orlenie 94 proc. Sprzedaż benzyn wzrosła o 11 proc., oleju napędowego o 4 proc., paliwa lotniczego o 41 proc., a autogazu spadła o 6 proc.
Segment energetyki wypracował zysk EBITDA na poziomie 1,04 mld zł, z czego 717 mln zł to wynik przejętej jakiś czas temu grupy Energa. Produkcja energii elektrycznej wzrosła w tym czasie o 6 proc.
Prezes Daniel Obajtek komentuje
Jak ocenił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, wyniki za trzeci kwartał to przede wszystkim rezultat efektywnego zarządzania spółką. Podkreśla przy tym, że kluczowe jest zróżnicowanie działalności.
- Znaczące wzrosty odnotowały wszystkie segmenty naszej działalności, poza detalicznym, który obciążyły wyższe koszty prowadzenia biznesu, w tym wyższe ceny ropy czy kurs dolara - wskazuje prezes.
Jego zdaniem kwartalny zysk netto w wysokości 2,9 mld zł, to dowód słuszności obranego kierunku rozwoju.
- Budujemy koncern multienergetyczny o zdywersyfikowanych źródłach przychodów i zysków. To pozwala nam elastycznie reagować na wyzwania rynkowe i gwarantuje stabilność finansową, a co za tym idzie możliwość realizowania kolejnych kluczowych inwestycji - podkreśla Obajtek.