W środę PKO BP zaprezentował wyniki finansowe. Z opublikowanego raportu wynika m.in., że na koniec 2019 roku przeciwko bankowi toczyło się 1645 postępowań sądowych dotyczących kredytów frankowych. Ich wartość to około 392 mln zł.
Wiele z tych spraw ruszyło po pozytywnym dla frankowiczów wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Otworzył on drogę tysiącom poszkodowanych do dochodzenia swoich racji, a nawet unieważnienia niektórych umów.
- Wyrok TSUE dotyczył pojedynczej sprawy, na której się buduje oczekiwania wobec wszystkich kredytów frankowych. Konstatacja jest taka, że banki w rożny sposób, ale w procentowym wymiarze zbliżonym, tworzą rezerwy na potencjalne ryzyko prawne - przyznaje prezes PKO BP.
Zbigniew Jagiełło pytany o to, czy bank myśli o ofercie ugodowej z kredytobiorcami, innej niż te, które obecnie są na rynku, wskazał, że PKO BP w swoich relacjach z klientami dąży do rozwiązań satysfakcjonujących obie strony.
Jest to dosyć wymijająca odpowiedź, ale prezes przypomina, że w ubiegłym roku bank zawarł 15 tys. ugód z klientami detalicznymi, małymi i średnimi przedsiębiorstwami i dużymi korporacjami. Dotyczyły jednak przeróżnych spraw, nie tylko kredytów frankowych.
Czytaj więcej: PKO BP jest gotowy do otwarcia oddziału na Słowacji, czeka na decyzje administracyjne
- Podejście do szukania ugody jest normalnym procesem naszego biznesu. Jeśli będą przesłanki do ugody, te 15 tys. przypadków jest przykładem dobrej woli banku - podkreśla. Przekonuje, że jeśli jest miejsce na zawarcie kompromisu, będzie zawarty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl