"We wrześniu obserwowaliśmy [...] odwrócenie trendu spadków rentowności na rynkach bazowych. Wzrost rentowności (spadek cen) obligacji przełożył się na lekko ujemne miesięczne stopy zwrotu subfunduszy obligacji o dłuższych terminach zapadalności, jednak we właściwym horyzoncie pozostają one stosunkowo bezpieczną przystanią z relatywnie atrakcyjną stopą zwrotu. (W okresie 12 miesięcy zakończonych 30 września PKO Obligacji Długoterminowych wzrósł o blisko 3%)" - napisał Ziętal w komentarzu przesłanym ISBnews.
Zwrócił uwagę, że w najbliższym czasie rynki czeka dużo niewiadomych i trudnych do przewidzenia zjawisk czy decyzji.
"Sporo odpowiedzi może przynieść nadchodzący sezon wynikowy spółek w USA, dzięki któremu dowiemy się, w jakiej kondycji jest faktycznie sektor usług i konsumenci, którzy dotychczas trzymali fason. Niezmienne pozostaje remedium - odpowiednio dobrany zróżnicowany portfel inwestycyjny albo właściwy fundusz mieszany i nieuleganie zgubnemu wpływowi emocji" - stwierdził dyrektor.
Przypomniał, że po trudnym dla inwestorów akcyjnych sierpniu, wrzesień okazał się dużo łaskawszy. Mimo napływu kolejnych niezbyt dobrych danych z największych gospodarek indeks MSCI AC World zyskał blisko 2%. Pomogły m.in. działania banków centralnych. Amerykański Fed obniżył stopy procentowe o 0,25 pkt proc. do poziomu 1,75-2%, zapowiadając również, że w razie potrzeby uruchomi ponownie program luzowania ilościowego (inne narzędzie gołębiej polityki pieniężnej). Nie zawiódł również EBC obniżając stopę depozytową do -0,5% i uruchomiając program luzowania ilościowego.
"Wiara inwestorów w skuteczność tych narzędzi w pobudzaniu kulejącego przemysłu USA i Niemiec, a zatem i całego świata, znalazła odzwierciedlenie we wzroście S&P 500 o 1,7% i MSCI EMU o 3,6%. Globalnie in plus zadziałało ocieplenie na handlowym froncie USA-Chiny. Z drugiej strony, prezydent Trump zapowiedział wprowadzenie ceł na wybrane towary z Unii Europejskiej próbując w ten sposób wyperswadować unijnym włodarzom subsydiowanie Airbusa - największego konkurenta amerykańskiego Boeinga" - skomentował Ziętal.
Dodał, że jeszcze więcej zyskały rynki wschodzące z naszego regionu, na czele z Turcją, która choć bardzo zmienna, obfituje w bardzo perspektywiczne fundamentalnie spółki. Przełożyło się to na bardzo dobry wynik miesięczny PKO Akcji Nowa Europa - wzrost o prawie 6%.
"W Polsce najlepiej poradził sobie WIG20 (plus 1,8%) mimo dominującego udziału banków, których część z duszą na ramieniu oczekiwała na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ostatecznie polscy 'frankowicze' dostali pewne wsparcie, jednak jego ewentualny wpływ na wyroki polskich sądów, a zatem i na kondycję banków będziemy mogli ocenić najwcześniej za rok. Dużo gorzej wypadły małe i średnie spółki (mWIG40: -1,8%, sWIG80: -1,1%), dla których zapowiedziany niedawno skokowy wzrost płacy minimalnej i uwolnienie cen energii w 2020 r. to mocny cios kosztowy, którego część z nich może nie udźwignąć" - stwierdził dyrektor.
"Zasłużony odpoczynek we wrześniu zaliczyło złoto, a za nim nasz PKO Akcji Rynku Złota kończąc wrzesień 10-procentowym spadkiem. To nie dziwi po wcześniejszym rocznym rajdzie (plus 60% licząc do końca sierpnia 2019) i nie zmienia faktu, że jest to rekordzista zarówno w skali ostatnich 12 miesięcy (ponad 45% wzrostu), jak i od początku roku blisko 33%" - podsumował.