- Przewóz żywności koleją z Polski do Chin przez Białoruś, Rosję i Kazachstan to najszybsza i najbardziej efektywna trasa lądowa i dlatego zależało nam na tym, aby Grupa PKP Cargo uruchomiła to połączenie - podkreśla prezes spółki Czesław Warsewicz.
Szef PKP Cargo wskazuje, że Polscy eksporterzy będą mogli szybko i w dużych ilościach dostarczać żywność na chłonny rynek chiński, gdzie nasze produkty spożywcze cieszą się renomą ze względu na ich wysoką jakość.
Transport żywności może się zaczynać w dowolnym miejscu w Polsce dzięki sieci terminali grupy PKP Cargo. Ładunki będą przewożone do Małaszewicz - najważniejszej europejskiej bramy kolejowej na Nowym Jedwabnym Szlaku (NJS). Stamtąd bezpośrednimi pociągami żywność trafi do miasta Xi'an w środkowych Chinach - jednego z najważniejszych punktów na NJS.
Ładunki powinny dotrzeć do celu po 14 dniach.
Co z tranzytem przez Rosję? Spółka przekonuje, że udało się rozwiązać ten problem. Moskwa utrzymuje embargo na polską żywność, ale zgodziła się na kontrolowany przewóz do Państwa Środka przez swoje terytorium.
"Podczas przejazdu pociągu przez Rosję na kontenery z żywnością będą zakładane plomby rosyjskiego systemu satelitarnego Glonass, które pozwalają tamtejszym organom nadzoru sanitarnego kontrolować tranzyt" - czytamy w komunikacie.
W początkowej fazie projektu, ze względu na brak dostępnych kontenerów chłodni, będzie możliwy transport produktów, które nie wymagają chłodzenia i nie są wrażliwe na zmiany temperatury.
PKP Cargo przypomina, że embargo na transport i sprzedaż żywności z Polski zostało wprowadzone przez Rosję w 2014 roku. Rząd Federacji Rosyjskiej zabronił także przewozu przez swoje terytorium polskiej żywności do innych krajów.
To zamknęło więc możliwość transportu koleją z Polski do Chin produktów mlecznych, mięsnych, zbożowych, słodyczy i innych rodzajów żywności, choć dzięki rozwojowi Nowego Jedwabnego Szlaku ruch pociągów między Polską a Chinami dynamicznie rośnie.
Gigantyczny rynek chiński z milionami potencjalnych konsumentów był dla polskich producentów dostępny tylko drogą morską lub lotniczą. Oba te środki transportu mają swoje wady i zalety - transport morski jest relatywnie tani, ale czas przewozu wynosi często 1,5 - 2 miesiące, natomiast transport lotniczy jest szybki, lecz bardzo drogi i przez to nieopłacalny dla producentów masowych produktów spożywczych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie