Polskie indeksy po najcięższej sesji od 2022 roku odzyskują wigor. WIG20 rozpoczął notowania od wzrostu o 1,5 proc. Zyskują też spółki, które wczoraj odnotowały spore spadki.
Szczególnie imponująco prezentuje się dzisiaj hongkoński indeks giełdowy Hang Seng, który zyskuje aż 2,85 procent, co przekłada się na wzrost o 653,30 punktu. To największy wzrost spośród wszystkich głównych indeksów w regionie, sugerujący powrót optymizmu wśród inwestorów po niedawnych wyprzedażach.
Pozytywne nastroje widoczne są również na indyjskim rynku, gdzie główne indeksy BSE SENSEX oraz S&P CNX Nifty rosną odpowiednio o 1,11 procent (808,21 punktu) oraz 1,24 procent (273,05 punktu). Inwestorzy na subkontynencie indyjskim wyraźnie odzyskują zaufanie do rynku akcji po wczorajszych turbulencjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Umiarkowane wzrosty w Chinach i Japonii
Chiński indeks SSE Composite notuje dziś wzrost o 0,53 procent, co przekłada się na zwyżkę o 17,75 punktu. To stosunkowo skromny wynik na tle innych azjatyckich rynków, jednak wciąż pokazuje, że inwestorzy na chińskim rynku również odreagowują wczorajsze spadki, choć z nieco mniejszym entuzjazmem.
Najmniejsze wzrosty obserwujemy na japońskim rynku, gdzie główny tokijski indeks Nikkei 225 zyskuje zaledwie 0,23 procent (87,06 punktu), osiągając poziom 37 418,24 punktów. Ta ostrożność japońskich inwestorów może wynikać z obaw o kondycję globalnej gospodarki oraz niepewności związanej z polityką monetarną głównych banków centralnych.
Dzisiejsze odbicie na azjatyckich parkietach następuje po wczorajszej słabej sesji, która przyniosła znaczące spadki na większości światowych rynków. Analitycy zwracają uwagę, że obecne wzrosty mogą być jedynie technicznym odreagowaniem, a nie początkiem trwałego trendu wzrostowego. Kluczowe będzie zachowanie europejskich i amerykańskich indeksów w dalszej części dnia.
Czarny wtorek na giełdach
Wtorkowa sesja przyniosła gwałtowne spadki na niemal wszystkich głównych rynkach akcji. Inwestorzy masowo wyprzedawali aktywa ryzykowne, co przełożyło się na znaczące obniżki wartości kluczowych indeksów. Szczególnie dotkliwe straty odnotowały giełdy europejskie, gdzie skala wyprzedaży przekroczyła w niektórych przypadkach 3 procent.
Niemiecki indeks DAX zakończył wtorkową sesję spadkiem o 3,54 procent, tracąc aż 820,21 punktów i zamykając notowania na poziomie 22 326,81 punktów. Równie negatywne nastroje panowały na pozostałych europejskich parkietach. Francuski CAC 40 stracił 1,85 procent, kończąc dzień na poziomie 8 047,92 punktów, co oznaczało spadek o 151,79 punktów.
Brytyjski FTSE 100 również znalazł się pod presją sprzedających, tracąc 1,27 procent swojej wartości. Indeks zakończył sesję na poziomie 8 759,00 punktów, co oznaczało spadek o 112,31 punktów w porównaniu z poprzednim dniem handlowym. Ogólnoeuropejski indeks Euro Stoxx 50 zniżkował o 2,77 procent, tracąc 153,38 punktów i zamykając notowania na poziomie 5 387,31 punktów.
Wall Street również w czerwieni, Tesla pod szczególną presją
Amerykańskie indeksy giełdowe również zakończyły wtorkową sesję na minusie, choć skala wyprzedaży była mniejsza niż w Europie. Dow Jones Industrial Average stracił 1,55 procent, czyli 670,25 punktów, zamykając sesję na poziomie 42 520,99 punktów. Indeks szerokiego rynku S&P 500 zniżkował o 1,22 procent, tracąc 71,57 punktów i kończąc dzień na poziomie 5 778,15 punktów.
Technologiczny Nasdaq Composite wykazał się największą odpornością na wyprzedaż, tracąc jedynie 0,35 procent, co przełożyło się na spadek o 65,03 punktów do poziomu 18 285,16 punktów. Indeks małych spółek Russell 2000 spadł o 1,08 procent, tracąc 22,70 punktów i kończąc sesję na poziomie 2 079,53 punktów.
Na amerykańskim rynku uwagę zwracały akcje Tesli, które znalazły się pod szczególną presją sprzedających. Kurs akcji producenta samochodów elektrycznych spadł o 4,43 procent, tracąc 12,61 dolarów i zamykając sesję na poziomie 272,04 dolarów za akcję. Wyprzedaż akcji Tesli była znacznie głębsza niż średnia rynkowa, co wskazuje na specyficzne obawy inwestorów dotyczące tej spółki.
Polska giełda z najgorszym wynikiem od 2022 roku
Warszawska giełda przeżyła we wtorek prawdziwą najgorszy dzień od 2 lat. WIG20 zaliczył bowiem najsłabszą sesję od 23 września 2022 roku, kiedy na rynkach kończyła się bessa. Indeks stracił aż 3,92 proc., a w dół pociągnęły go przede wszystkim akcje banków. Szeroki indeks WIG spadł o 3,51 proc. do poziomu 89 280,31 punktów, natomiast mWIG40 i sWIG80 straciły odpowiednio 2,94 proc. i 1,81 proc.
Skala wtorkowej wyprzedaży była imponująca - spadki dotknęły aż 81 proc. wszystkich notowanych spółek, a jedynie 12 proc. zdołało zakończyć dzień na plusie. Obroty na całym rynku wyniosły 2,21 mld złotych, z czego 1,76 mld złotych przypadło na spółki z WIG20. Wszystko to wskazuje na paniczną wyprzedaż, szczególnie wśród największych podmiotów.
W indeksie WIG20 najdotkliwsza przecena dotknęła sektor bankowy. PKO BP straciło 5,66 proc., Pekao 5,47 proc., Alior Bank 5,4 proc., mBank 4,81 proc., a Santander 4,42 proc. Indeks sektorowy WIG-Banki spadł o 4,99 proc., co pokazuje skalę wyprzedaży w tym segmencie rynku.