Projekcja zakłada "wzrost cen energii elektrycznej od 2020 r. (rozłożony w czasie efekt wyższych kosztów jej produkcji i wzrostu jej notowań na rynkach hurtowych przy nadal obniżonej akcyzie i opłacie przejściowej)" - podał NBP w prezentacji.
- Powraca jak bumerang temat cen energii elektrycznej. Przyjęliśmy taką modelową podwyżkę cen energii elektrycznej, że rachunek dla gospodarstw domowych rośnie o 8 proc. To nie jest żadna prognoza, to techniczne założenie. Ono jest podyktowane tym, że staramy się dość konserwatywnie prognozować i nie dawać się zaskakiwać ani w dół, ani w górę - powiedział Szpunar, cytowany przez PAP.
- Nie wiem, jak będzie. Rząd ma wiele możliwości działania i regulator. Regulator może te podwyżki rozłożyć inaczej. Rząd ma możliwości przedłużenia tego pakietu, który w tej chwili obowiązuje do końca roku - dodał Szpunar.
Według centralnej ścieżki listopadowej projekcji, inflacja konsumencka wyniesie 2,3 proc. w 2019 r. i przyspieszy do 2,8 proc. w 2020 r., by spowolnić do 2,6 proc. w 2021 r.
Według centralnej ścieżki, ceny energii spadną o 0,3 proc. w 2019 r., a następnie wzrosną o 2,8 proc. w 2020 r. i o 3,5 proc. w 2021 r. wobec wzrostu o 3,6 proc. w 2018 r.
Ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostały w tym roku zamrożone przez rząd. W październiku minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz stwierdziła, że są duże szanse na ich zamrożenie cen również w roku kolejnym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl