W ostatnich reklamach telewizyjnych sieć Lidl oferuje już teraz odzież i buty zimowe. Sieć ewidentnie przeskoczyła jesień i skupia się na tych, którzy chcą wcześniej zaopatrzyć siebie i swoje dzieci na ewentualność opadów śniegu.
Na śnieg się na razie oczywiście nie zapowiada. Za oknami pogoda jest co najmniej wiosenna. Aż do soboty w prognozach widać temperatury 20 stopni Celsjusza w wielu regionach kraju. Potem teoretycznie ma być chłodniej. Kupione głównie w Chinach kolekcje jesienne czekają więc w magazynach lub na półkach sklepów odzieżowych, aż sprzedaż ruszy z kopyta. Może stanie się to w końcówce października lub dopiero po świętach w listopadzie?
- Obecne wysokie temperatury i słoneczna aura najprawdopodobniej nie sprzyjają sprzedaży kolekcji jesiennej, zwłaszcza obuwia i odzieży wierzchniej - mówiła w ubiegłym tygodniu Maria Mickiewicz, analityk Pekao IB w wypowiedzi dla PAP.
Zobacz też: Foliówki w sklepach będą droższe. Polacy będą płacić więcej
Przypomnijmy: poważne problemy z pogodą zgłaszał CCC na wiosnę ubiegłego roku. Zazwyczaj słaby pierwszy kwartał okazał się w tamtym roku katastrofalny. Przez pogodę opóźniona została sprzedaż wiosennej kolekcji. "Na spadek sprzedaży zasadniczy wpływ miały niekorzystne warunki pogodowe" - pisała spółka w raporcie finansowym.
Jak będzie w tym roku?
- Pogoda jest stałym, niezależnym od nas elementem naszego biznesu. Z tego powodu koncentrujemy się na czynnikach wewnętrznych takich jak poszerzanie portfolio produktów, dotarcie do nowych grup klientów czy rozwój kanałów sprzedaży - mówi money.pl Marcin Czyczerski, prezes CCC.
- Zbyt wcześnie jeszcze na podsumowanie sprzedaży kolekcji jesienno-zimowej, która dopiero się "rozkręca”. Przed nami jeszcze kilka znaczących momentów w kalendarzu jak np. świąteczne wyprzedaże czy otwarcie paneuropejskiego sklepu internetowego naszych marek, które bez wątpienia będą miały wpływ na ostateczne podsumowania - podaje money.pl biuro prasowe LPP, właściciela sieci Reserved, Mohito, Sinsay, Cropp i House.
"Decydujący wpływ na wyniki grupy LPP będzie miała atrakcyjność kolekcji AW (jesień - zima) poszczególnych marek i dobre ich przyjęcie przez klientki i klientów" - oceniała spółka w raporcie półrocznym.
Jak podaje GUS, sprzedaż detaliczna sklepów z obuwiem i odzieżą wzrosła we wrześniu o 9,1 proc. rok do roku.
LPP w tym roku sprowadził do kraju kolekcję jesienną miesiąc wcześniej, jeszcze w czerwcu. Do sprzedaży wprowadzono ją już w sierpniu. I to był słuszny krok, bo wrzesień był w tym roku dużo bardziej "jesienny" niż październik. Bieżący miesiąc oferuje nam aurę zbliżoną do cieplejszych pór roku.
- Warunki pogodowe niewątpliwie mają duży wpływ na sprzedaż w branży odzieżowej, jednak nie są jedynym czynnikiem determinującym zainteresowanie klientów nowymi kolekcjami. Potwierdzeniem mogą być nasze wyniki za pierwsze dwa kwartały tego roku. Pozytywne zakończenie półrocza, jakie zanotowaliśmy, to przede wszystkim zasługa trafionych kolekcji, które przyciągnęły uwagę klientów pomimo niesprzyjających warunków pogodowych. Zimna wiosna nie ostudziła naszych ambicji - salony LPP wypracowały w tym okresie dodatnie LFL (sprzedaż porównywalna - red.), a sprzedaż internetowa rosła dynamicznie przez cały czas - opisuje biuro prasowe LPP.
Prezes CCC wskazuje dodatkowo, że w sprzedaży internetowej, która ma coraz większy udział w przychodach spółki, pogoda ma niewielkie znaczenie.
- W CCC rośnie znaczenie biznesu online, klienci eobuwia.pl kupują dostępne tam produkty nie ze względu na pogodę, a na ich markowość i aspekt modowy. Celem tych działań jest stopniowe uniezależnianie biznesu od warunków pogodowych - mówi Czyczerski.
LPP zwiększyła sprzedaż porównywalną (bez uwzględnienia nowych sklepów - LFL) o 4,1 proc. w trzecim kwartale.
Wrzesień teoretycznie rewelacyjny miała spółka VRG (marki Vistula, Wólczanka, Deni Cler i Bytom), której sprzedaż wzrosła o 45 proc. rok do roku. Dane są jednak zniekształcone, bo przejęto w ostatnich miesiącach Bytom przez co powierzchnia sklepów VRG wzrosła o 44 proc. Jeśli się to uwzględni, dynamika przychodów wygląda tak sobie.
Październik z pełną marżą
Czwarty kwartał zwykle jest kluczowy dla spółek odzieżowych. W przypadku LPP w ubiegłym roku zrealizowano w ostatnich trzech miesiącach roku 29,5 proc. całorocznej sprzedaży i 62 proc. zysków, w CCC było to 31 proc. sprzedaży i 77 proc. zysku. Jak widać po wynikach, teraz sprzedaje się towary z wyższymi marżami niż w pozostałej części roku.
Analityk Pekao IB podkreśliła dla PAP, że październik jest o tyle istotny, że sprzedaje się w tym miesiącu ubrania z pełną marżą - a dopiero potem pojawiają się promocje i obniżki cen. Niewykluczone, że w tym roku sieci zdecydują się je przesunąć w czasie. Być może pojawią się dopiero na Black Friday 29 listopada? Choć zawsze jest ryzyko, że bez promocji towar zostanie w magazynach, a koszty magazynowe zawsze są bardzo istotne dla zysków sieci odzieżowych.
Akcje CCC spadły w październiku o 7 proc., podobnie LPP, a VRG o 1,8 proc. przy spadku całej giełdy o zaledwie 0,4 proc. (WIG20). Dużo bardziej "dostało się" sieciom TXM (-20 proc.), Esotiq (-21 proc.), czy Intersport (-11 proc.). Wartość LPP spadła o 1,07 mld zł, CCC o 383 mln zł, a VRG o 18 mln zł.
Na takie ruchy nie miał raczej wpływu istotny dla sieci kurs dolara - towar jest głównie importowany, a zakup rozliczany właśnie w dolarach - bo złoty akurat się w październiku umacniał względem amerykańskiej waluty i to o aż 4,4 proc. Przyczyną jest więc najprawdopodobniej właśnie pogoda.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl