Opisywaliśmy już problemy czołowego polskiego dewelopera, który na przełomie roku pilnie potrzebował grubo ponad 100 mln zł na spłatę zobowiązań wobec kontrahentów.
Kołem ratunkowym miała być emisja akcji. Z pieniędzmi pod koniec grudnia przyszła węgierska firma Cordia International, która za prawie 64 mln papierów miała dać 137,5 mln zł, a więc dokładnie tyle, ile potrzeba na spłatę długów. W konsekwencji Węgrzy przejmą kontrolę nad Polnordem. Zgodę na to wydali już nawet urzędnicy UOKiK.
Gdy wydawało się, że sytuacja jest już jasna, do głosu doszło dwóch akcjonariuszy - główny Hanapeta Holdings i Ashbridge, którzy złożyli do sądu pozwy o stwierdzenie nieważności emisji. Tym samym dążąc do zablokowania transakcji.
Zarząd Polnordu wskazywał na bezzasadność wniosków. Teraz stanowisko firmy potwierdził sąd. Oddalił wniosek Hanapety, a pozew Ashbridge zwrócił wnioskodawcy, uznając go za niewniesiony.
Na tę chwilę nie ma więc formalnych przeszkód do dokończenia transakcji, a więc wpłaty 137 mln zł i przejęcia kontroli nad deweloperem przez Cordię.
Z takiego obrotu spraw wyraźnie zadowoleni są inwestorzy. Na giełdzie w Warszawie zaraz po publikacji komunikatu akcje Polnordu poszły w górę. Środowa sesja zakończyła się wzrostem kursu o 7 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl