Mercator szacuje, że miał w czwartym kwartale około 369,7 mln zł zysku netto, podczas gdy w czwartym kwartale poprzedniego roku odnotował stratę wielkości 0,7 mln zł.
Z kolei przychody wyniosły 654,1 mln zł i były prawie pięć razy wyższe nić w analogicznym kwartale rok wcześniej, kiedy zaraportowano ok. 138 mln zł. Wyniki za czwarty kwartał są najlepsze w historii Mercatora.
"W czwartym kwartale otoczenie rynkowe było dla nas ogólnie korzystne, a na początku nowego roku nasze ambicje pozostają wysokie” – czytamy w komunikacie spółki.
Sytuacja na globalnym rynku jednorazowych rękawic ochronnych i medycznych sprzyja producentom i dystrybutorom tego asortymentu.
W 2020 roku przychody Mercatora zwiększały się w 2020 roku z kwartału na kwartał: 203 mln zł, 375 mln zł, 604 mln zł, aż do wspomnianych wyżej 654 mln zł w czwartym kwartale.
Po wybuchu pandemii kurs Mercatora wystrzelił. Akcje krakowskiego producenta rękawic jednorazowych w dniu 21 lutego kosztowały na giełdzie w Warszawie około 13 zł. W połowie października cena akcji wynosiła ponad 700 zł. Obecnie są wyceniane na 390 zł.
Kto zainwestował w tę spółkę, mógł zatem liczyć na konkretny zysk. Okazję do zarobku mieli np. członkowie zarządu i rodzina Żyznowskich. W listopadzie i grudniu spieniężyli część swoich udziałów w spółce Mercator Medical. Mowa o milionach złotych.