Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Polska przepłaciła miliardy za gaz z USA? Ekspert wskazuje jedno słowo

882
Podziel się:

W 2022 roku Polska miała stracić ok. 900 mln dolarów na kontrakcie na amerykański gaz skroplony LNG. Konstrukcja umowy sprawia, że w przyszłości Polska również będzie przepłacać za surowiec. - Jest to coś, o czym trzeba było pomyśleć wcześniej - komentuje Dawid Czopek, ekspert rynku paliwowego.

Polska przepłaciła miliardy za gaz z USA? Ekspert wskazuje jedno słowo
Dostawa LNG z USA do gazoportu w Świnoujściu (Bloomberg via Getty Images, Bartek Sadowski)

W 2018 roku PGNiG zawarło kontrakt na dostawę gazu skroplonego LNG z USA. Ówczesne władze spółki zapewniały, że umowa jest korzystna dla Polski.

- Warunki kontraktowe w USA są bardzo atrakcyjne. Cena gazu LNG w tym kontrakcie oparta jest na amerykańskim indeksie Henry Hub wraz z kosztami skroplenia - mówił w 2018 r. Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG ds. handlowych, cytowany w oficjalnym komunikacie. - To pierwsze długoterminowe kontrakty na zakup LNG z USA ogłoszone w Europie Środkowej - podkreślał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Znany ekonomista nie ma wątpliwości. "Cud gospodarczy w Polsce"

Kontrakt na gaz niekorzystny? Polska przepłaciła

Dziś okazuje się, że kontrakt może być jednak niekorzystny. Według opublikowanych właśnie danych amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej w 2022 roku dostawy LNG do Polski wyniosły 3,417 mld metrów sześciennych, a w roku następnym wzrosły do 3,746 mld metrów sześciennych. Szczególną uwagę zwracają ogromne różnice w cenach płaconych przez poszczególnych odbiorców gazu z jednego terminalu - Calcasieu Pass.

Podczas gdy Polska płaciła 35,77 dol. za tysiąc stóp sześciennych (około 1410 dol. za 1000 metrów sześciennych), Włosi i Chińczycy kupowali ten sam surowiec za odpowiednio 14,10 dol. i 15,63 dol. za tysiąc stóp sześciennych - podaje serwis WysokieNapiecie.pl. Francuzi płacili z kolei 24,48 dol., Brytyjczycy - 25,70 dol., a Holendrzy - 25,70 dol.

Co jeszcze bardziej zaskakujące, z pozostałych amerykańskich terminali Polska otrzymywała gaz po znacznie korzystniejszych cenach. Terminal Cameron w Luizjanie dostarczał surowiec po 11,57 dol. za tysiąc stóp sześciennych, Corpus Christi w Teksasie - po 11,53 dol., a Freeport w Teksasie - po 8,76 dol. Najbardziej niekorzystne okazały się jednak właśnie dostawy z Calcasieu Pass, skąd pochodziło aż 1,2 mld metrów sześciennych gazu.

Polska straciła na gazie przez błędny kontrakt?

Skąd taka różnica? Właściciel terminalu Calcasieu Pass, spółka Venture Global LNG, najprawdopodobniej wykorzystał lukę w kontrakcie z polskim importerem. Firma twierdziła, że terminal znajduje się w fazie rozruchu technologicznego. A to - zgodnie z zapisami w umowie - zwalniało ją z realizacji długoterminowych umów po ustalonych cenach - podaje serwis WysokieNapiecie.pl.

I dodaje, że - w przeciwieństwie do umów z Włochami i Chinami - polski kontrakt nie zawierał zapisów gwarantujących dostawy w okresie rozruchu po preferencyjnych stawkach.

Terminal sprzedawał więc gaz po tzw. cenach spotowych (czyli wynikających z uwarunkowań rynkowych w danym momencie), wykorzystując kryzys energetyczny wywołany rosyjską agresją na Ukrainę.

Hiszpania i Grecja, które również nie miały odpowiednich zapisów w kontraktach, szybko zrezygnowały z dostaw po zawyżonych cenach. Polska natomiast tego nie zrobiła i w rezultacie przepłaciła ok. 900 mln dol. w porównaniu do sytuacji, w której jej kontrakt blokowałby Amerykanom możliwość sprzedawania nam surowca po cenach spotowych. Przy obecnym kursie jest to równowartość 3,6 mld zł.

Brak zapisu powodem wyższych cen?

Dawid Czopek, zarządzający Polaris FIZ i ekspert rynku paliwowego, w rozmowie z money.pl przyznaje, że kontrakt pomiędzy Polską a USA mógł być niekorzystny z uwagi na jeden zapis (podkreślmy, że kontrakty są objęte tajemnicą handlową i bazować możemy na przypuszczeniach i wyciąganiu wniosków z udostępnianych publicznie danych o wolumenach importu i cenach).

Amerykanie zobowiązali się do dostarczania gazu do Polski po oddaniu do użytku swoich terminali gazowych. Słowo klucz w tym przypadku to "oddaniu". Terminale są, co prawda, sprawne i działają bez przeszkód, jednak formalnie rzecz biorąc, nie mają wszystkich wymaganych pozwoleń. Formalnie nie są więc oddane do użytku. Kontrahent PGNiG mógł to wykorzystać, by wymóc na Polsce konieczność płacenia wyższych cen - tłumaczy.

Ekspert odwołuje się do analogii. - To trochę jak z drogami w Polsce. Zdarza się często, że formalnie mamy drogę przejezdną, tzn. że możemy po niej normalnie jeździć. Ale obowiązuje ograniczenie, np. do 80 km/h. Można po niej jeździć i 100 km/h, ale - formalnie rzecz biorąc - droga do użytku oddana nie jest - tłumaczy.

Amerykanie sprzedają gaz po cenach wyższych niż w USA i mówią nam, że przecież terminal formalnie oddany nie jest. Oczywiście na tym "patencie" mogą z nami negocjować jeszcze przez kilka parę lat - tłumaczy ekspert.

Jak wylicza, łączne dostawy LNG z USA do Polski to 2,7 mld m3 rocznie. Odpowiada to za niemal połowę rocznych możliwości gazoportu w Świnoujściu, które wynoszą ok. 6 mld m3. Import z Ameryki odpowiada też za ok. 15 proc. rocznego zapotrzebowania Polski na gaz i za blisko 20 proc. polskiego importu tego surowca.

Polska źle negocjowała?

Jakie mogły być powody podpisania przez Polskę niekorzystnej umowy? - Moim zdaniem tego typu negocjacje prowadzi się w ten sposób, że za grube miliony dolarów, co przy takiej skali kontraktu i potencjalnych odszkodowań nie jest wysoką ceną, zatrudnia się wyspecjalizowaną kancelarię i to oni są w dużej mierze odpowiedzialni za negocjacje. Płaci się te miliony nie za napisanie umowy. Bo tę napisze student prawa albo dzisiaj Chat GPT. Ale za to, żeby właśnie takich błędów nie było - wskazuje Dawid Czopek.

Warto podkreślić, że Amerykanie mogli wykorzystać też fakt, iż Polska nie mogła wstrzymać odbioru drogiego gazu z Calcasieu Pass (co uczyniły Hiszpania i Grecja) ze względu na trudną sytuację w 2022 roku - nasz kraj nie miał jeszcze wówczas dostępu do gazociągu Baltic Pipe ani zakontraktowanych 10 mld metrów sześciennych gazu z Norwegii.

Orlen może pójść do sądu

Obecnie w USA toczą się procesy, w których klienci z kilku krajów próbują udowodnić, że zostali oszukani przez właściciela terminalu Calcasieu Pass. Według nieoficjalnych informacji agencji Bloomberg wartość roszczeń sięga 6 mld dolarów. Eksperci są jednak sceptyczni co do szans na wygraną, ponieważ kontrakty zostały podpisane przez profesjonalistów, którzy powinni rozumieć ich zapisy. Możliwe, że do sądu pójdzie też Orlen, do którego należy PGNiG. Zapytaliśmy spółkę o plany w tej kwestii, odpowiedź opublikujemy, gdy tylko ją dostaniemy.

Skutki niefortunnych zapisów w umowach mogą dać o sobie znać również w przyszłości. Za 6-10 lat terminale LNG czekają nieuchronne remonty wynikające ze zużycia technicznego.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(882)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Jan S.
2 tyg. temu
No po prostu szpecjalisty podpisywali ten kontrakt , najlepsi z najlepszych
Organizacja P...
2 tyg. temu
pisowcy na pewno na tym zarobili, nie martwcie się
Tomasz B.
2 tyg. temu
Po prostu rząd PiSu aby przypodobać się Trumpowi przepłacił ale pozostał ,,przyjacielem" USA i ówczesnego prezydenta.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Lubudubu
2 tyg. temu
PiS dogadał się z Amerykanami dokładnie tak samo jak Szydlo Sasin Morawiecki i Obajtek robili to od 2016 roku , kupić za jak największą kasę aby pod stołem dostać rozliczenie pół na pół za zapłaconą różnicę cenową , PiS nigdy nic nie kupił po przetargu , zawsze z wolnej ręki i na tym polegało całe PiS wieloletnie zlodziejstwo
Zdrapka
2 tyg. temu
Duda, aby załatwić sobie ciepły kącik w USA, a przy okazji skubnąć trochę kasy z pośrednictwa, oficjalne uniżenie prosił Trumpa o podpisanie kontraktu z Polską na dostawę skroplonego gazu amerykańskiego. No i się udało. Wszyscy zadowoleni? A może jakiś Trybunalik Stanu lub choćby zdrada dyplomatyczna? A nawet narażenie na wielką szkodę polskiego budżetu?
hahaha
2 tyg. temu
PiS zrobił łaskę Amerykanom. Z połykiem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (882)
zabanowiz
1 tyg. temu
Calcasieu Pass w 2022 był spot market. Kupuje się po dzisiejszej cenie
Twój Nick
2 tyg. temu
He he, a mówiłem, że amerykanie nas ten tego w w tylną część układu pokarmowego. Jak zwykle zresztą.
erer
2 tyg. temu
Dlaczego panuje taka cisza, gdzie zarzuty o roztwonieniu majątku .To są kwoty porażające.
Olek
2 tyg. temu
to się nazywa prowizja od kontraktu :) to co zrobił Pawlak z Gazpromem :)
Assl
2 tyg. temu
PiS się chwalił jaki to dobry kontrakt podpisał.
...
Następna strona