Na początku marca media obiegła informacja o "polskiej szczepionce" na COVID-19. Firma Mabion podpisała bowiem umowę z amerykańską spółką Novavax na współpracę przy rozwoju i produkcji szczepionki opracowanej w USA.
Są kolejne doniesienia w tej sprawie. Zarząd polskiej spółki zakomunikował, że "otrzymał od Novavax pierwszą płatność w ramach realizacji zamówienia złożonego na podstawie zawartej umowy ramowej".
Jednocześnie Mabion wskazał, że realizacja zamówienia przebiega zgodnie z planem.
Szczegóły zamówienia i kwoty, jaka wpłynęła do polskiej spółki, nie są znane. Jednak sam fakt, że współpraca ma już pierwsze realne efekty bardzo ucieszył inwestorów giełdowych. A to potwierdza, że jest to istotna informacja.
Zaraz po rozpoczęciu sesji na giełdzie w Warszawie notowania akcji Mabionu skoczyły do góry - z 80 do 94 zł. Po niecałej godzinie handlu kurs jest nieco poniżej 90 zł, co oznacza dalej ponad 10 proc. na plusie.
Tylko ten ruch na akcjach przekłada się na wzrost wartości całej spółki o ponad 100 mln zł. Biznes Mabionu wyceniany jest przez inwestorów na około 1,2 mld zł.
O umowie i szczepionce
Przypomnijmy, że w dniu 3 marca Mabion zawarł z Novavax umowę ramową, na podstawie której polska spółka podejmie działania związane z "transferem technologii procesu produkcyjnego antygenu kandydata na szczepionkę na COVID-19 o roboczej nazwie NVX-CoV2373 oraz przeprowadzi w zakładzie próby techniczne procesu w skali komercyjnej". Umowa obowiązuje do 31 grudnia 2023 roku.
W przypadku kontynuacji współpracy produkcyjnej, Mabion może zostać włączony w łańcuch produkcyjny szczepionki amerykańskiego koncernu.
- Cieszymy się z możliwości bliskiej współpracy z Novavax, która, po zakończeniu transferu technologii i przeprowadzeniu z sukcesem produkcji serii technicznej i testowej, może otworzyć drogę do produkcji szczepionki w skali komercyjnej - podkreślał na początku marca prezes Mabion Dirk Kreder.
Szczepionka firmy Novavax przeciw COVID-19 jest skuteczna w 96 proc. w zapobieganiu chorobie, wywołanej przez oryginalną wersję koronawirusa - oświadczył niedawno koncern i dodał, że zaczyna starania o rejestrację leku w różnych krajach.
Dwudawkowy preparat firmy Novavax zasadniczo różni się od dopuszczonych już do stosowania na świecie szczepionek wektorowych i mRNA. To "rekombinowana szczepionka podjednostkowa, czyli zawierająca białko wirusa, przeciw któremu wytwarzane są przeciwciała".