Z kolei przychody ze sprzedaży w I kwartale sięgnęły 4,76 mln zł w i były znacznie niższe niż w analogicznym kwartale rok temu, kiedy wyniosły 31,62 mln zł.
""Wprowadzenie zakazu sprzedaży usług gastronomicznych w lokalach w okresie marzec - maj 2020 roku, a następnie od dnia 24 października 2020 roku do 27 maja 2021 roku przełożyło się na istotne pogorszenie sytuacji finansowej grupy. W związku z drastycznym spadkiem wpływów na skutek powyższego, zarząd spółki dominującej podjął decyzję o konieczności rozpoczęcia uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego" - wyjaśnia Sfinks Polska.
Spółka wystąpiła z wnioskiem o pomoc publiczną do Agencji Rozwoju Przemysłu i otrzymała pożyczkę w wysokości 14 mln zł.
Grupa Sfinks prowadzi w Polsce obecnie 122 restauracje. Spółka jest notowana na giełdzie papierów wartościowych w Warszawie i chwali się, że jest największą firmą restauracyjną z sektora casual dining w kraju. Jednak z koronakryzysu wychodzi mocno osłabiona.
Z mapy Polski w półtora roku zniknęło prawie 40 restauracji Sphinx i Piwiarni. A zamkniętych przez pandemię lokali należących do grupy Sfinks jest więcej.
W 2020 roku łączne przychody ze sprzedaży Sfinksa spadły do 77 mln zł. Tym samym przełożyło się to na pogłębienie strat, które wystąpiły już przed pandemią. Straty netto przekroczyły 61 mln zł.