Czas może być w wielu przypadkach ważnym sprzymierzeńcem inwestora. Daje szansę na wykorzystanie zmian koniunktury, czy też spokojne osiągnięcie celów bez podejmowania nadmiernego ryzyka. Powiedzenie _ śpiesz się powoli _ może niejednego inwestora uchronić od strat. Nie ważne ile czasu masz, ważne, że wiesz jak go wykorzystać.
Załóżmy, że nie wiemy po co inwestować. Jak wtedy patrzymy na inwestycję? Tak jak byśmy mieli ją w każdej chwili wypłacić. Każdy spadek wartości inwestycji zaczyna powodować nerwowość. Tymczasem w długoterminowym inwestowaniu okresowe spadki inwestycji są naturalne. Analiza dowolnego produktu inwestycyjnego, który posiada element ryzyka pokazuje, że takie wahania występują. Jeśli nie wiemy kiedy będziemy chcieli wypłacić środki to reagujemy nerwowo.
Gdy wiem, że jestem blisko celu mogę nieco zwolnić
Wiem, że chcę skorzystać z moich inwestycji za 15 lat. Czy warto w takim okresie trzymać pieniądze na lokacie? Analizując 10-letnie inwestycje w WIG w okresie do 1995 do 2012 można zauważyć, że najniższa stopa zwrotu wynosiła 51%, najwyższa 372%, a średnia 200%. Patrząc więc na historyczne dane przy inwestycji 15-letniej jest szansa na wypracowanie zysków w pierwszych latach inwestycji, tak by w ostatnich latach stopniowo przechodzić do bezpieczniejszej strategii by ochronić wcześniej wypracowany kapitał. Jeśli wcześniej nie zaplanujemy okresu inwestycji trudno mieć pewność czy taka strategia zadziała.
Małymi krokami do dużego celu
Małe kwoty odkładane systematycznie mogą w długim okresie wypracować dość pokaźne zyski. Nie trzeba w tym celu stosować skomplikowanych polis inwestycyjnych, wystarczy systematyczność we wpłatach do funduszy inwestycyjnych czy asset management. Przykładowo spójrzmy na rodzica, który chciałby zapewnić dziecku życiowe wsparcie na studia (20 000zł), na zakup samochodu (25 000zł) i na zakup mieszkania (50 000zł). Pociecha ma dziś 4 lata, a kolejne wsparcie będzie otrzymywać w wieku 19, 23 i 33 lat. Rodzic zaczyna oszczędzać już teraz. Załóżmy, że średniorocznie 5% zysku. Do osiągnięcia kolejnych celów musi oszczędzać miesięcznie najpierw 204zł, następnie 129zł i w ostatnim okresie 64zł. Gdyby rodzic jeszcze poczekał z rozpoczęciem inwestowania i zaczął dopiero gdy dziecko będzie miało 12 lat, to wtedy by zrealizować te same cele będzie musiał odkładać odpowiednio 452zł w pierwszym okresie, 254zł w drugim i 112zł w ostatnim.
Czas leczy rany
Wielu doświadczonych inwestorów miało szansę się przekonać, że odrobienie strat w inwestycji wymaga czasu i cierpliwości. Wielu inwestorów powtarza, że dopóki nie sprzedaż ze stratą danego instrumentu, czy nie wyjdziesz z danego produktu to straty nie ma. Jeśli w ocenie inwestora produkt ma szansę na odrobienie strat i ostateczny zysk w przyszłości to czasem warto poczekać. Jednak jeśli podejrzewamy, że straty nie zostaną odrobione i na rynku są oferty, które mogą dać większy zysk to warto pomyśleć o zmianie. Taka zmiana rodzi czasem ochotę na większy zysk i szybkie odrobienie strat, a i odrabianie strat wymaga czasu. Jeśli jadąc samochodem pomylimy trasę i jedziemy dwie godziny nie w tym kierunku, to trudno oczekiwać, że gdy zawrócimy nie tylko wrócimy do punktu wyjścia w 15 minut, ale jeszcze dogonimy tych, którym się udało pojechać dobrze.
W różnym czasie różne produkty
Świadome planowanie inwestycji w czasie ułatwia również wybór produktów inwestycyjnych. Jeśli wiemy, że będziemy np. inwestować kilka lat w fundusze inwestycyjne to możemy się zdecydować na wybór funduszu parasolowego by zapłacić podatek dopiero na końcu inwestycji. Można również inwestując samodzielnie na giełdzie czy poprzez asset management optymalizować inwestycję by stratę z transakcji giełdowych odliczać w latach zysku. Perspektywa inwestowania na emeryturę umożliwia nam również skorzystanie z produktów, które są dedykowane inwestującym na emeryturę, czyli IKE oraz IKZE. Inaczej również spojrzymy na wyniki inwestycyjne. Nie będziemy patrzeć tylko na wyniki krótkookresowe, ale również na wyniki kilkuletnie.
W wolnym czasie zawsze warto sprawdzić swój profil inwestycyjny. Dostępne w internecie narzędzia do badania profilu inwestycyjnego pozwalają na ocenę siebie jaki inwestora. Niektóre z tych narzędzie przygotowane przez doświadczonych ekspertów pomagają na subiektywną ocenę profilu. To może okazać się cenną lekcją bo z jednej strony może okazać się, że inwestujemy zbyt ryzykownie względem profilu, a z drugiej może być tak, że mając dużo czasu do osiągnięcia celu działamy zbyt zachowawczo.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
W co inwestować w 2013 roku? Złoto dalej się opłaca, choć zyski mogą być mniejsze niż w zeszłym roku. Można też spróbować sił w nieruchomościach albo zaryzykować z funduszami inwestycyjnymi. | |
Będzie tąpnięcie na giełdach? Zobacz listę zagrożeń Klif fiskalny, recesja w strefie euro i negocjacje dotyczące budżetu unijnego budzą obawy inwestorów. | |
Coraz więcej złych danych, a Money.pl ma optymistyczną prognozę dla GPW Przez 10 dni w sierpniu ubiegłego roku WIG20 stracił 20 procent. Teraz to się nie powtórzy. |