Co czwartą złotówką na warszawskiej giełdzie obracają inwestorzy indywidualni. Statystycznie coraz częściej robią to on-line, za pośrednictwem Internetu. Wbrew pozorom, nie jest to wcale takie trudne, jak może się wydawać.
Najbardziej aktywni z giełdowych „on-line-owców” twierdzą, że teraz nawet nie wyobrażają sobie składania zleceń inaczej, niż przez Internet.
Tymczasem jeszcze kilka lat temu, gdy posiadanie komputera z dostępem do Internetu nie było tak powszechne, jak dzisiaj, śledzenie notowań giełdowych w czasie rzeczywistym, dla wielu osób możliwe było jedynie w specjalnie do tego wydzielonych pomieszczeniach biur maklerskich.
Rynek można było obserwować tam na bieżąco, jednak zlecenie przekazywało się obsługującemu taką salę maklerowi. Makler przygotowywał je w formie pisemnej (zlecenie musiało zawierać dane inwestora, numer rachunku, rodzaj zlecenia: kupno/sprzedaż, limit ceny, datę), drukował, prosił inwestora o podpis i dopiero wtedy wprowadzał takie zlecenie na giełdę.
Trwało to co najmniej kilka minut. Często w tym czasie okazywało się, że sytuacja na rynku zmieniała się na tyle, że wypada tylko takie zlecenie anulować i wystawić nowe po innej cenie (oczywiście, też wg. takiej samej, papierowej procedury).
Dzisiaj inwestowanie na giełdzie możemy sobie ułatwić do maksimum.
Potrzebujemy do tego:
- komputera z dostępem do Internetu (najlepiej stałe łącze)
- internetowego rachunku inwestycyjnego
- pewnej sumy pieniędzy.
Rozpoznajemy swoje potrzeby
Przed wyborem biura maklerskiego dobrze jest porównać co najmniej kilka ofert.
Obecnie największą ilość rachunków inwestycyjnych prowadzą w kolejności: BM BPH, Centralny Dom Maklerski Pekao, DM Penetrator, BDM PKO BP, DM BZ WBK, Millenium Dom Maklerski, ING Securities (wszystkich biur w Polsce jest około 40).
Nie oznacza to jednak, że oferta innych biur nie jest godna uwagi. Z pewnością warto to sprawdzić i wybrać taki pakiet, który będzie dostosowany zarówno do naszej wiedzy o giełdzie, jak i możliwości oraz sposobu inwestowania.
Kliknij**href="http://www.money.pl/gieldy/maklerskie/">tutaj,**aby zobaczyć spis biur maklerskich.
Jeżeli więc o giełdzie wiemy niewiele, dokonywać transakcji będziemy tylko czasami (np. co kilka miesięcy) i raczej na dłużej, to warto zdecydować się na pakiet najprostszy z opcją obserwowania w czasie rzeczywistym 1 najlepszej oferty kupna i sprzedaży danego waloru lub ewentualnie z opcją śledzenia rynku z 15-minutowym opóźnieniem. W wielu biurach maklerskich nic za to nie zapłacimy lub będzie to objęte standardową opłatą za prowadzenie rachunku.
Jeżeli natomiast o giełdzie wiemy trochę więcej, inwestować będziemy większe sumy, planujemy dokonywać transakcji nawet kilka razy w ciągu jednej sesji, a ponadto zależy nam np. na lokowaniu wolnych środków na lokatach typu over night (bo rachunki inwestycyjne nie są oprocentowane), to warto zaopatrzyć się w narzędzia, które nam to umożliwią.
W takiej sytuacji sensowne jest wykupienie pakietu najobszerniejszego, zapewniającego nam dostęp do najświeższych informacji giełdowych dostarczanych przez renomowane agencje, obserwowanie 5 najlepszych ofert kupna i sprzedaży, dostęp do aktualnych analiz, raportów i wykresów opracowywanych przez dane biuro. To, oczywiście, kosztuje. W zależności od biura zapłacimy za to około 100-200 zł. miesięcznie. Niektóre domy maklerskie zwalniają inwestorów z tej opłaty pod warunkiem „wypracowania” na rachunku miesięcznego obrotu o określonej wartości.
Zakładamy rachunek inwestycyjny
Otwarcie internetowego rachunku inwestycyjnego w jednym z biur maklerskich nie powinno zająć nam więcej niż tydzień.
Pierwszym krokiem jest dokonanie – za pośrednictwem Internetu – rejestracji, w której podajemy swoje dane (imię, nazwisko, data i miejsce urodzenia, NIP, PESEL, dane z dowodu tożsamości, adres, e-mail) oraz określamy zakres usług, które nas interesują.
Kolejnym krokiem jest podpisanie umowy, którą biuro maklerskie przygotowało na podstawie dostarczonych przez nas danych i przesłało nam pocztą (czekamy 2-3 dni). Możemy to zrobić za pośrednictwem poczty, kuriera, w obecności notariusza lub – co chyba najwygodniejsze – w siedzibie biura lub w jednym z jego oddziałów (w zależności od biura mamy do wyboru kilka opcji).
Po odesłaniu podpisanej umowy czekamy jeszcze na otrzymanie identyfikatora, kodów dostępu do rachunku oraz hasła (za dodatkową opłatą możemy również zdecydować się na token). Następnie musimy przelać na nasz rachunek inwestycyjny środki, za które będziemy mogli kupować interesujące nas walory (niektóre biura określają minimalną sumę takiej pierwszej wpłaty, przeważnie około 5000 zł).
Gdy po załogowaniu się otrzymamy dostęp do konta i stwierdzimy, że przelane przez nas pieniądze są już na naszym rachunku, możemy dokonywać pierwszych transakcji.
Zaczynamy inwestowanie
Po zmianie, od początku października 2005, sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie trwa od 9.30 do 16.30 (dawniej 10.00-16.30). W tym czasie możemy wystawiać zlecenia kupna i sprzedaży wybranych przez nas walorów.
Papiery wartościowe notowane są w ramach dwóch różnych systemów notowań:
- kursu jednolitego z dwukrotnym określaniem kursu (fixingiem): pierwszy fixing ustalany jest o godz. 11.15, drugi – o godz. 15.00
- w systemie notowań ciągłych, w ramach, którego następują ciągłe zmiany cen (kursów), po jakich dochodzi do zawarcia transakcji.
Zgodnie z obowiązującym od 5 lat na GPW systemem giełdowym WARSET do wyboru mamy następujące rodzaje zleceń:
- zlecenia z limitem ceny (Limit),
- zlecenia po cenie rynkowej (PCR),
- zlecenia po cenie rynkowej na otwarcie (PCRO),
- zlecenia po każdej cenie (PKC),
- zlecenia z warunkiem minimalnej wielkości wykonania (Wmin),
- zlecenia z warunkiem wielkości ujawnianej (WUJ),
- zlecenia z limitem aktywacji (LimAkt),
- zlecenia z oznaczeniem ważności do końca sesji (DZIEŃ),
- zlecenie z oznaczeniem ważności do pierwszego wykonania, (WiN)
- zlecenie z oznaczeniem ważności wykonaj lub anuluj (WuA).
Jeśli nigdy nie inwestowaliśmy jeszcze na giełdzie, proponuję zacząć od zleceń najbardziej popularnych i dla początkujących najprostszych – z limitem ceny.
Każde zlecenie, zarówno kupna, jak i sprzedaży, musi zawierać ściśle określone informacje: datę złożenia, rodzaj zlecenia (kupno, czy sprzedaż), dane dotyczące składającego zlecenie, nazwę papieru wartościowego, który ma być przedmiotem transakcji, liczbę papierów wartościowych, cenę, po której chcemy dokonać transakcji, termin ważności zlecenia oraz dodatkowe warunki wykonania zlecenia.
W momencie składania zlecenia musimy pamiętać, że na naszym rachunku powinno znajdować się tyle środków, by wystarczyło ich na pokrycie zlecenia oraz pobieraną przez biuro maklerskie prowizję (przeważnie 0,3-0,4 proc. wartości transakcji). Jeśli pieniędzy będzie za mało – system odrzuci nasze zlecenie.