Kwestia ekogroszku i peletu była jednym z tematów poruszonych w trakcie spotkania Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami Rypina. To właśnie na tym spotkaniu polityk zapowiedział, że spółki Skarbu Państwa będą musiały podzielić się "nadzwyczajnymi zyskami", które wypracowują w trakcie kryzysu.
Morawiecki zrzuca winę na Unię Europejską?
Postaramy się ekogroszek i pelet w większych ilościach kupić, bo to jest dzisiejszy problem na rynku. Brakuje węgla, bo Europa wprowadziła embargo na węgiel rosyjski. Brakuje ekogroszku, brakuje peletu. Powołaliśmy specjalny zespół, aby kupować węgiel, kupować ekogroszek, kupować pelet, aby był dostępny dla ludzi po cenie przystępniejszej - zapowiedział premier.
Jednak Mateusz Morawiecki nie wspomniał przy tym, że embargo na rosyjski węgiel wprowadzone przez Unię Europejską, ma obowiązywać dopiero od sierpnia 2022 r. Natomiast obowiązuje już krajowe embargo, które forsował rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Rypinie szef rządu przyznał, że dziś cena węgla szaleje. - Przynajmniej do tych trzech [ton - przyp. PAP] to będziemy robili wszystko, aby ten węgiel był dostępny. Dzisiaj koncentrujemy się na kanałach dystrybucji. To będzie nasze zobowiązanie na sezon jesienno-zimowy, że będziemy się starali dostarczyć do polskich domów tańszy węgiel. To wielki problem, zdaję sobie z tego sprawę - stwierdził.
Nawiązał w ten sposób do ustawy o dopłatach do zakupu węgla. Zgodnie z jej zapisami gospodarstwa domowe opalające się tym surowcem u wybranych dostawców będą mogły zakupić go w cenie 996,60 zł. W zamian przedsiębiorcy mają otrzymać rekompensaty od państwa za sprzedaż węgla w niższej cenie.
Premier apeluje o solidarność w obliczu inflacji
We wpisie na Facebooku Mateusz Morawiecki stwierdził, że przeraziło go pytanie jednego z wyborców Platformy Obywatelskiej, który pytał o to, czy partia po powrocie do władzy zlikwiduje 13. oraz 14. emeryturę, a także 500 plus.
Co jeszcze bardziej szokuje, jego wypowiedź spotkała się z owacją innych członków PO, którzy, jak widać, chcą powrotu do tego, co było - czyli do starej biedy i swoistego prawa dżungli, gdzie wygrywa najsilniejszy - stwierdził premier.
- Nie dajmy się z powrotem wbić w tamtą liberalną niewolę, która była za czasów rządów koalicji PO-PSL. W obliczu wielkiej globalnej inflacji (w Polsce największej od 25 lat, w Niemczech nawet od 40), potrzebna jest nam współpraca i solidarność - także międzypokoleniowa. Dzięki temu, że wygraliśmy wojnę z mafiami VAT-owskimi i z przestępcami podatkowymi, mogliśmy zaoferować milionom Polaków wsparcie finansowe. Będziemy walczyć, żeby nikt im tego nie odebrał - stwierdził Mateusz Morawiecki we wpisie.