"Oczekuję, że wyniki Grupy Boryszew w całym 2019 roku będą lepsze niż rok wcześniej. Drugi kwartał tego roku będzie lepszy rok do roku, a zdecydowanie lepsze będą III i IV kwartał" - powiedział Lisiecki na konferencji prasowej.
Jednocześnie podkreślił, że dobrych wyników w tym roku grupa nie będzie w stanie wygenerować bez bardzo dokładnego przejrzenia kosztów w każdym z segmentów biznesowych.
"Traktujemy I kwartał jako przełomowy, choć szczególnie w motoryzacji wynik nie był jeszcze tak dobry, jak spodziewamy się w II kwartale i drugiej połowie roku" - dodał wiceprezes ds. finansowych Aleksander Baryś.
"Widzimy odbicie w motoryzacji, kwiecień i maj potwierdzają ten trend. Jestem bardzo optymistycznie nastawiony do II kwartału" - powiedział Lisiecki.
Ocenił, że grupa Maflow na pewno w całym roku pozytywnie wpłynie na wyniki całej Grupy Boryszew. "Trudniejsza jest sytuacja w grupie BAP, gdzie mamy większe kłopoty z redukcją kosztów, a także pracujemy nad dużą liczbą nowych projektów, które zaczną produkcję w III i IV kwartale" - dodał.
Szef Boryszewa zaznaczył, że w 2020 roku głównym wyzwaniem dla grupy będą z kolei presja ze strony płac oraz ceny energii.
W I kw. 2019 r. Boryszew odnotował 25,68 mln zł skonsolidowanego zysku netto z działalności kontynuowanej wobec 51,35 mln zł zysku rok wcześniej. W całym 2018 r. Boryszew odnotował 144,52 mln zł skonsolidowanego zysku netto z działalności kontynuowanej wobec 201,6 mln zł zysku rok wcześniej.
Grupa Boryszew jest jedną z największych grup przemysłowych w Polsce, specjalizującą się w produkcji komponentów do samochodów, przetwórstwie metali nieżelaznych oraz chemii przemysłowej. Zatrudnia ok. 10 tys. pracowników w ponad 30 zakładach zlokalizowanych w 14 krajach, na 4 kontynentach. Boryszew jest notowany na GPW od 1996 r. Skonsolidowane przychody wyniosły 6,1 mld zł w 2018 r.