"W Polsce nie mamy problemów z procesami konsolidacyjnymi, mamy do czynienia z procesami 'wypadania' banków, które nie są w stanie generować samodzielnie zdolności do generowania kapitału wystarczającego do funkcjonowania w tym splocie okoliczności. Wraz z wystąpieniem pandemii i uderzeniem rośnie liczba podmiotów, które mają kłopot z przetrwaniem na tym rynku. Podstawowym elementem w tym zakresie - poza innymi - ciągle pozostaje fakt nadmiarowego obciążenia sektora, bo oprócz elementów pandemicznych, cyklicznych jest jeszcze ten element obciążeń" - powiedział Bartkiewicz podczas wideokonferencji, zapytany, czy ING Bank Śląskie jest zainteresowany konsolidację polskiego sektora bankowego.
Jak podkreślił "przejęcie nie zwalnia z obciążeń", więc inwestorzy nie są zainteresowani procesami M&A na polskim rynku.
"Skłonność przejmowania podmiotów, przy wysokim poziomie obciążeń i spadający, wskaźniku ROE w Polsce, który z poziomów najwyższych w Europie ląduje na końcu systemu europejskiego oznacza, że ten sektor nie jest już zabawą dla wszystkich, a przejmowanie aktywów wiąże się z braniem na siebie poważnego ryzyka, które każde połączenie niesie z sobą, a dodatkowo jest też kwestia obciążeń regulacyjno-administracyjnych" - podkreślił.
"Jeśli pojawi się duża grupa podmiotów, które są w kłopotach, polskie banki będą miały trudności z absorpcją tego poprzez przejęcia, a na przyjście kapitału z zewnątrz nie ma co liczyć, bo Polska jest nieatrakcyjnym krajem, to wówczas mamy [...] problem, bo nie mamy rozwiązania rynkowego, które pozwala z takim problemem sobie poradzić. Mówimy o tym od wielu lat. Pandemia tylko ten problem ujawniła w sposób bardziej widoczny" - zaznaczył Bartkiewicz.
ING Bank Śląski jest notowany na GPW od 1994 r. Jego głównym akcjonariuszem jest holenderska grupa ING. Aktywa razem banku wyniosły 158,61 mld zł na koniec 2019 r.