Prezes PKO BP Jan Emeryk Rościszewski złożył rezygnację - informują przedstawiciele banku. Wskazują, że odpowiednie pismo trafiło do zarządu 14 października. Dotychczasowy szef odejdzie ze stanowiska z dniem 22 października.
Trzęsienie ziemi w największym polskim banku na tym się nie kończy. Z zarządu został odwołany Rafał Antczak i Jakub Papierski. Z nieoficjalnych informacji Radia Zet wynika, że rada nadzorcza ma powierzyć obowiązki prezesa Iwonie Dudzie, prezes Alior Banku.
To poważna zmiana kadrowa w państwowym gigancie. Tym bardziej niespodziewana, że dopiero niedawno Jak Emeryk Rościszewski przejął stery po tym, jak z fotelem prezesa pożegnał się Zbigniew Jagiełło. Do tej pory to stanowisko nie było często ruszane. Poprzednik Rościszewskiego rządził bankiem przez ponad dekadę.
Według rozmówcy Money.pl, przemeblowanie w banku to ostateczne pożegnanie z ludźmi Morawieckiego. Kilka miesięcy temu posadę naglę stracił wieloletni prezes banku Zbigniew Jagiełło. Teraz z fotela zostaje usunięty jego współpracownik - Jakub Papierski oraz Rafał Antczak, kojarzony z premierem niedoszły prezes polskiej giełdy.
Tego typu zawirowania często skutkują nerwowością na giełdzie i spadkami cen akcji. Jak jest w przypadku PKO BP? Podobnie, choć nie ma paniki.
Po pierwszych nieoficjalnych doniesieniach o zmianach kadrowych notowania akcji banku lekko spadły. Przed godziną 13 były na minusie około 0,1 proc. A o poranku w szczycie były na plusie nieco ponad 1 proc.
Gdy oficjalny komunikat wydał bank, notowania spadły mocniej. Akcje są warte blisko 2 proc. mniej niż na zakończeniu środowej sesji giełdowej.
Może się wydawać, że 2 proc. na minusie w przypadku notowań akcji to niewiele. W odniesieniu do PKO BP mowa jednak o blisko miliardzie złotych. O tyle mniej inwestorzy wyceniają cały biznes państwowego giganta. Jego kapitalizacja to około 58 mld zł.
Zbigniew Jagiełło bardziej opłakiwany
Znacznie większe poruszenie wywołało niespodziewane odejście poprzedniego prezesa. Przypomnijmy, że 11 maja 2021 roku komunikat banku o rezygnacji Jagiełło pojawił się punktualnie o godzinie 10:43, a już po kwadransie akcje PKO BP były ponad 5 proc. na minusie. Z czasem przecena akcji się pogłębiała.
Trzeba przyznać, że Jak Emeryk Rościszewski sugerował w dużej mierze kontynuację dotychczasowego kursu PKO BP, jeśli chodzi o rozwój. Nie zdążył zapowiedzieć żadnych rewolucyjnych zmian, które po jego rezygnacji mogłyby się nie zrealizować, co mocno zasmuciłoby inwestorów giełdowych.
Zmiany kadrowe w PKO BP
Z jednej strony doniesienia o rezygnacji prezesa PKO BP zaskakują. Z drugiej, jeśli połączymy fakty, można było zakładać, że dojdzie do poważniejszych zmian. Dwa dni temu doszło bowiem do zmian w radzie nadzorczej banku. A to ten organ decyduje o składzie zarządu.
Na wniosek Skarbu Państwa z rady nadzorczej największego polskiego banku został odwołany Zbigniew Hajłasz. Wcześniej rezygnację złożył Piotr Sadownik. Te dwa wolne miejsca zostały szybko obsadzone nowymi ludźmi z nominacji resortu. To Tomasz Kuczur i Bogdan Szafrański.