"To jest spółka Polskiej Grupy Lotniczej. Nie powinno być niczym dziwnym, że tworząc strategię rozwoju na przyszłość, będziemy chcieli zakładać podmioty, które będą miały prostszy styl działania i nie będą miały tak skomplikowanej struktury, jaką mają PLL LOT. To pierwsza taka spółka i myślę, że nie ostatnia. Bardzo intensywnie pracujemy, by radykalnie uprościć zasady działania. Będziemy chcieli też upraszczać flotę, docelowo też flotę LOT Polish Airlines" - powiedział Milczarski podczas panelu dyskusyjnego na konferencji "Lotnictwo Nowej Generacji".
Podkreślił, że powołanie spółki to element długoterminowej strategii, która ma doprowadzić do wykształcenia prostych schematów działania i instrukcji operacyjnych. Jednocześnie wskazał, że prace nad tym podmiotem "toczą się miarowo, bez pośpiechu".
"Z jednej strony pracujemy nad tym, żeby stworzyć docelowy model, który da nam możliwość optymalizacji kosztowej, operacyjnej, a z drugiej strony pracujemy bardzo intensywnie, by uratować PLL LOT SA. Wiem, że spekulacje były najróżniejsze" - zakończył prezes.
Polskie Linie Lotnicze LOT miały ponad 10 mln pasażerów w 2019 r. Przychody ze sprzedaży w 2019 r. wzrosły o ponad 1 mld zł r/r do 7,37 mld zł. Jedynym udziałowcem PLL LOT jest Polska Grupa Lotnicza.