"Przyszłość branży gastronomicznej pewnie będzie taka, jak przez lata były prognozy, czyli branża będzie rosła, z tym, że po pandemii poziom startu będzie dużo niższy, będziemy musieli odrabiać straty. Pandemia cofnęła branżę o ileś lat. Już w kwietniu szacowałem, że nawet do 40% podmiotów gastronomicznych może nie przetrwać. Niekoniecznie zbankrutować, niektórzy zamkną restauracje, bo nie widzą przyszłości" - stwierdził prezes Sfinks Polska w rozmowie z ISBnews.TV.
Branża gastronomiczna zapowiada pozwy wobec Skarbu Państwa za lockdown, do których - jak wynika z zapowiedzi prezesa - Sfinks nie dołączy.
"To będą długotrwałe procesy, trudne do udowodnienia. Sfinks ma dobre podstawy do dalszego rozwoju i trudno oszacować, jak duże byłyby straty gdybyśmy lokali nie zamknęli. Jak wyszacować straty, jeżeli już tydzień przed pierwszym lockdownem przychody spadły o 40, 50 do 70%? Zawsze pozostanie pytanie, czy straty byłyby większe gdybyśmy nie zamknęli restauracji, a nie byłoby ani ulg czynszowych, ani dotacji żadnych" - powiedział Cacek.
"Z naszego punktu widzenia szkoda marnować czas na udowadnianie, jak byłoby lepiej" - dodał.
Prezes Sfinksa stwierdził, że składanie pozwów ma sens tylko wtedy, gdy prawnik zgodzi się na success fee.
"Wtedy byłoby wiadomo, że i restaurator i prawnik jadą na jednym wózku. Albo razem tracą, albo razem zarobią. Nie sądzę, żeby się znalazła kancelaria prawna, która chciałaby w tym przypadku pracować za success fee. A to już będzie świadczyło o dużej niepewności co do wygranej. Ale rozumiem, że mogą być osoby tak zdesperowane, które straciły swój biznes w tym okresie, że po prostu nic innego im nie pozostaje, jak spróbować" - powiedział prezes Sfinksa.
Sfinks Polska zarządza 133 lokalami gastronomicznymi na terenie Polski, w tym siecią 70 restauracji Sphinx (segment casual dining), 48 pubami Piwiarnia Warki (segment gastro pubów), 10 restauracjami Chłopskie Jadło (segment casual dining), 3 lokalami działającymi pod szyldami Meta Seta Galareta i Meta Disco, restauracją WOOK (segment casual dining) i lokalem Lepione & Pieczone (fast casual dining).
Pod względem wielkości sprzedaży oraz liczby restauracji Sfinks jest największą w Polsce siecią typu casual dining. Sfinks Polska jest jednocześnie trzecią pod względem przychodów firmą gastronomiczną w Polsce. Spółka jest notowana na GPW od 2006 r.