"W okresach spadku cen ropy zazwyczaj wzrastają marże w obszarze handlu hurtowego i detalicznego paliwami, bo gdy ropa drożeje mamy do czynienia z presją na nieprzekraczanie pewnych cenowych barier psychologicznych, takich jak 5 zł za litr paliwa" - wyjaśnił Sikorski w rozmowie z ISBnews.
W ciągu ostatnich dwóch dni notowania ropy Brent spadły o ok. 40%, z ok. 52 USD do ok. 33 USD za baryłkę.
"Dodatkowo w perspektywie długookresowej niska cena ropy może być swego rodzaju pozytywnym buforem dla gospodarki w kontekście spowolnienia wywołanego koronawirusem. Szczególnie dla dotkniętej spowolnieniem w największym stopniu branży transportowej, np. linii lotniczych" - dodał.
Prezes Unimotu nie wykluczył, że jeśli sytuacja związana z epidemią koronawirusa będzie eskalować i będziemy mieli do czynienia np. z zamknięciami całych regionów, tak jak to ma miejsce we Włoszech, to doprowadzi to do zmniejszenia ruchu tranzytowego.
"Spadek sprzedaży na stacjach już jest zauważalny, ale liczę na to, że poprawa poziomu marżowości pozwoli zrekompensować te spadki" - powiedział.
"Unimot ma relatywnie niewiele aktywów trwałych. To sprawia, że będziemy mieli możliwości reakcji, jeśli sytuacja na rynku rzeczywiście znacząco się pogorszy" - podsumował.
Unimot specjalizuje się w obrocie olejem napędowym, biopaliwami, gazem płynnym (LPG), gazem ziemnym (w tym LNG) oraz energią elektryczną. Jako członek międzynarodowego stowarzyszenia Avia International, od 2017 roku rozwija w Polsce sieć stacji paliw pod marką Avia. W marcu 2017 r. spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW po przejściu z NewConnect. Spółka miała 3,4 mld zł skonsolidowanych przychodów w 2018 r.
Piotr Apanowicz