W czwartek Główny Urząd Statystyczny podał, że w lutym produkcja wzrosła o 4,9 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Po wyeliminowaniu wpływu "czynników o charakterze sezonowym" było to natomiast 3,2 proc. To dużo więcej, niż spodziewali się ekonomiści - średnia z ich prognoz wynosiła 1,6 procenta.
To jednak koniec dobrych wiadomości, bo w marcu, kiedy cały świat jest już świadom negatywnych efektów, jakie przyniesie pandemia koronawirusa, czekają nas spadki.
W komentarzu do danych GUS analitycy resortu rozwoju napisali: "Dynamika produkcji sprzedanej w przemyśle w lutym wyraźnie sugerowała postępującą poprawę aktywności sektora. Niemniej jednak obecna sytuacja związana z zaburzeniami wywołanymi epidemią wirusa, zarówno w Polsce jak i jej otoczeniu gospodarczym negatywnie ciążyć będzie na wynikach przemysłu w kolejnych miesiącach".
"W marcu oczekujemy spadku sprzedaży produkcji przemysłowej o ok. 5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2019 r." - podają eksperci ministerstwa rozwoju.
I podkreślają, że prognoza może się jeszcze pogorszyć w zależności od rozwoju sytuacji epidemiologicznej w kolejnych tygodniach, skuteczności implementacji polityki gospodarczej, a także zdolności producentów do adaptacji do nowych warunków funkcjonowania.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl