Według projekcji z listopada ub.r., inflacja konsumencka miała wynieść 2,8% w 2020 r. i 2,6% w 2021 r.
"W 2020 r. nastąpi wyraźny wzrost inflacji CPI. Przyczyni się do niego wciąż relatywnie silna, choć słabnąca, presja popytowa, skutki szoku podażowego na rynku żywności, jak również czynniki jednorazowe obejmujące podwyżki cen administrowanych i wzrost stawek podatku akcyzowego na alkohol i wyroby tytoniowe. W kolejnych latach, przy ustępującym wpływie czynników podażowych podwyższających wzrost cen w br. i słabnącej presji popytowej, inflacja CPI obniży się i w końcu horyzontu projekcji osiągnie poziom nieznacznie niższy niż 2,5%" - czytamy w "Raporcie o inflacji".
"W kierunku wyższej inflacji cen konsumenta w 2020 r. oddziałuje podwyższona dynamika kosztów pracy oraz utrzymująca się na dodatnim poziomie luka popytowa. Na podwyższony poziom inflacji bazowej w br. złożą się także w istotnym stopniu już wprowadzone i planowane przez samorządy podwyżki opłat za wywóz nieczystości. W tym samym kierunku oddziałuje podniesienie o 10% stawek akcyzy na alkohol etylowy i wyroby tytoniowe od 1 stycznia 2020 r." - czytamy dalej.
Jednocześnie niekorzystne uwarunkowania podażowe zwiększają bieżący poziom cen żywności. Wystąpienie w Chinach epidemii ASF skutkujące wzmożonym popytem importowym z tego regionu na mięso wieprzowe przy jednoczesnym spadku pogłowia trzody chlewnej w UE powoduje silny wzrost jego cen w Polsce.
"Niekorzystne warunki meteorologiczne w ubiegłym roku przyczyniły się przy tym do obniżenia zbiorów owoców i warzyw, co podwyższa dynamikę cen tych produktów jeszcze w I połowie bieżącego roku" - czytamy w "Raporcie".
Ceny żywności wzrosną - według centralnej ścieżki - o 4,7% 2020 r. oraz po o 2,2% w 2020 r. i w 2021 r. wobec 4,9% wzrostu w 2019 r.
"W 2020 r. wyraźnie przyśpiesza również dynamika cen energii. Przyczynia się do tego zatwierdzenie przez prezesa URE nowych wyższych taryf dla gospodarstw domowych po wygaśnięciu ustawowego zamrożenia cen energii elektrycznej, a także wprowadzenie pod koniec bieżącego roku tzw. opłaty mocowej doliczanej do rachunku za energię elektryczną. [...] W przypadku cen energii oczekuje się, że będą one w latach 2021-2022 kształtowały się zgodnie z mechanizmami modelu i skala podwyżek cen energii elektrycznej będzie już mniejsza niż zakładana na bieżący rok" - czytamy dalej.
Według centralnej ścieżki projekcji, ceny energii wzrosną o 3,4% w 2020 r., a następnie o 3,1% w 2021 r. i o 2,8% w 2022 r. wobec spadku o 0,4% w 2019 r.
"W dłuższym horyzoncie projekcji, wraz z obniżaniem się dynamiki PKB, luka popytowa domknie się, a następnie będzie przyjmowała ujemne wartości, obrazując spadek presji popytowej i prowadząc do obniżenia tempa wzrostu cen. W kierunku spadku inflacji oddziaływać będzie także osłabienie presji kosztowej ze strony rynku pracy odzwierciedlone w obniżającej się dynamice jednostkowych kosztów pracy. Jednocześnie większa część zaburzeń podażowych podwyższających dynamikę cen żywności w br. wygaśnie w kolejnym roku. Wynika to z założenia o normalizacji warunków meteorologicznych oraz wyhamowaniu wzrostu cen mięsa. Czynniki regulacyjne podnoszące wyraźnie inflację bazową w br., w szczególności podwyżka podatku akcyzowego oraz wzrost opłat za wywóz nieczystości, przestaną oddziaływać na inflację w ujęciu r/r w II połowie 2021 r." - napisano także w materiale.
Według centralnej ścieżki, inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniesie 3,3% w 2020 r., 2,8% w 2021 r. i 2,4% w 2022 r. wobec 2% w 2019 r.