Mocnym akcentem rozpoczął się tydzień dla Lotosu. Gdański koncern wyraźnie zyskał w oczach inwestorów, co dobrze pokazują notowania akcji spółki. Zaraz po rozpoczęciu sesji na giełdzie w Warszawie wystrzeliły w górę i przed południem były wyceniane ponad 4 proc. wyżej niż w piątek.
W szczytowym momencie jedna akcja Lotosu kosztowała 60 zł, a przy takim kursie można wyceniać wartość całej firmy na ponad 11 mld zł.
Lotos w ten sposób jest w poniedziałek zdecydowanie najsilniejszą spółką w indeksie WIG20. Większość z największych spółek jest wręcz pod kreską.
Skąd takie zainteresowanie inwestorów akurat paliwowym koncernem? Agencja Reuters poinformowała nieoficjalnie, że PKN Orlen uzyska zgodę Komisji Europejskiej na przejęcie Lotosu, jeśli spełnione zostaną pewne warunki związane z równowagą konkurencyjną na rynku. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Komisja Europejska przedłużyła także termin na rozpatrzenie wniosku w sprawie połączenia o 15 dni roboczych, czyli do 22 lipca 2020 roku. Poprzedni upływał 30 czerwca.
Dzięki poprawie notowań akcji Lotosowi udało się odbić od lokalnego dna, bo jeszcze w piątek kurs był poniżej 57 zł - najniżej od początku kwietnia.
Warto zauważyć, że podobnego optymizmu nie ma po stronie Orlenu. Jego akcje są na minusie prawie 2 proc.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie