"Taki wynik oznacza rekordowy spadek aż o 209 szt. r/r ( -76,6%). To także niższy rezultat w porównaniu z marcem br. o 53 szt. (-45,3%). To pokazuje prawdziwy wpływ epidemii na rynek, gdyż część pojazdów w marcu została jeszcze zarejestrowana, gdy gospodarka pracowała na normalnych obrotach. Teraz zaczął się czas głębokiego kryzysu" - czytamy w raporcie.
"W kwietniu br. odnotowaliśmy spadki we wszystkich segmentach funkcjonalnych. Największą zmianę, pod względem liczby zarejestrowanych autobusów, zanotowaliśmy w strategicznej dla rynku kategorii MINI, w której liczba wydanych pojazdów była o 86 szt. niższa niż przed rokiem (-87,8%). Podobny spadek zapanował także wśród autokarów (-72 szt. / -93,5%), które do tej pory statystycznie całkiem dobrze się prezentowały. Wynikało to z przesunięcia turystycznej sprzedaży w ubiegłym roku na późniejsze miesiące. Teraz mamy prawdziwy obraz sytuacji. Spory 'minus' odnotowaliśmy w drugiej, strategicznej dla polskiego rynku kategorii autobusów miejskich. W ostatnim miesiącu odnotowaliśmy w niej 47 rejestracji (-46 szt. i -49,5%). Podobnie nieciekawa sytuacja panuje w niszowym segmencie autobusów międzymiastowych, w którym marzec br. zakończył się ze spadkiem o 80% - z ubiegłorocznego poziomu 5 szt. a kwiecień br. ze spadkiem 100% od 5 szt. w ub.r. do zera" - czytamy także.
W ciągu pierwszych 4 miesięcy br. w naszym kraju zarejestrowano zaledwie 461 nowych autobusów, z czego w styczniu - 158 szt., w lutym - 122 szt., w marcu 117 szt. i kwietniu 64 szt., podano także.
W ciągu pierwszych 4 miesięcy br. liderem autobusowego rynku w Polsce jest marka Mercedes-Benz (255), która zanotowała niższą sprzedaż niż przed rokiem (-80 szt. / -23,9%), co przełożyło się na wzrost udziału w rynku (+14 pkt proc.). Drugą pozycję zajął tradycyjnie Solaris z wynikiem 65 rejestracji (-31 szt. / -32,3%). Na trzeci miejscu po 4 miesiącach br. uplasował się kolejny reprezentant kategorii MINI, czyli Ford (+17 szt. / +188%), który zarejestrował 26 swoich pojazdów.