"Tendencja spadkowa na rynku pojazdów użytkowych trwa nieprzerwanie od lipca ub.r. Ostatnio niższe wyniki kwietniowe zanotowaliśmy w 2009 roku (618 szt.) w czasie trwającego wtedy kryzysu. Rezultat z ostatniego miesiąca br. pogłębił zarysowujący się wcześniej regres i cofnął rozwój rynku wiele lat wstecz na skutek pandemii COVID-19. Jesteśmy świadkami dalszego ostrego hamowania - w porównaniu do poprzedniego miesiąca o 38,8%. Z uwagą wszyscy obserwujemy, jak firmy będą sobie radzić z wychodzeniem z lockdownu" - czytamy w komunikacie.
Od początku roku przybyło 6 094 nowe pojazdy użytkowe o DMC pow. 3,5 t i jest to już mniej o 45% niż w tym samym czasie ub.r. To efekt spadku rejestracji zarówno w grupie samochodów ciężarowych o 45,2%, jak i w grupie autobusów o 43,3%.
"Prawie we wszystkich segmentach odnotowaliśmy wysokie spadki. Liczba rejestracji nowych samochodów ciężarowych zmniejszyła się o 67,2% r/r, za sprawą przede wszystkim wolumenowych ciągników samochodowych (-78,1%), które sygnalizują też sytuację na rynku przyczep i naczep. Podwozia ciężarowe przyhamowały o 36,2% a tylko zawsze niewiele ważące, rejestracje samochodów specjalnych, zwiększyły się o 121,4%. Liczba nowych autobusów pow. 3,5 t spadła o 76,5% w porównaniu do kwietnia 2019 r. a ich wydania wyniosły tylko 64 szt. Dostawy wszystkich ciężarówek do odbiorców objęły 928 szt." - podano także.