"Przemysł oponiarski powoli wraca do normalnego funkcjonowania, po okresie mocno zachwianego działania w związku z pandemią COVID-19. II kwartał 2020 roku był zdominowany przez intensywne wysiłki przemysłu oponiarskiego mające na celu reakcję na bezpośrednie i pośrednie skutki pandemii. Większość producentów opon wdrożyło plany działania, które uwzględniały tę wyjątkową sytuację i gdzie nadrzędnym priorytetem wciąż pozostało zdrowie i bezpieczeństwo zarówno klientów, jak i pracowników. Jednocześnie dołożyliśmy wszelkich starań, aby spełniać potrzeby wszystkich naszych klientów. Biorąc pod uwagę te szczególne warunki rynkowe, wyniki drugiego kwartału - a szczególnie z czerwca - wykazywały jednak pozytywną zmianę trendu sprzedaży. Ponieważ jest to globalny rynek, jego odbudowa nie zależy tylko od poprawy sytuacji gospodarczej poszczególnych krajów europejskich. Działamy wszyscy w systemie naczyń połączonych i międzynarodowych łańcuchów dostaw. Niewątpliwie, w kontekście drugiego półrocza, potrzebne są
przygotowane z wyprzedzeniem plany rządowych działań wspierających oraz dobrze przemyślane strategie działań uwzględniających zarówno bezpieczeństwo epidemiczne, jak i gospodarcze" - skomentował prezes PZPO Andrzej Włodarczyk, cytowany w komunikacie.
"W I półroczu 2020 roku odnotowaliśmy dwucyfrowe spadki sprzedaży we wszystkich segmentach opon. Głęboki kryzys w Europie sprawił, że odłożono w czasie zakupy nowych gum - zarówno dla samochodów prywatnych, jak i we flotach. Jest to szczególnie widoczne w wynikach sprzedaży opon do samochodów lekkich dostawczych oraz SUV, których sprzedaż jeszcze w drugim kwartale 2020 roku spadła o odpowiednio 41 i 35% w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Drugi kwartał zaczął się od katastrofalnych wyników, które jedynie lekko się poprawiły w niektórych kategoriach. Przesunięcie sezonu wymian spowodowało, że dopiero pod koniec II kwartału sprzedaż opon letnich i całorocznych wzrosła. Jednak, patrząc na perspektywę całego kwartału, spadki są bardzo dotkliwe" - dodał dyrektor generalny PZPO Piotr Sarnecki.
Po średnio 33 dniach wstrzymania produkcji z powodu pandemii większość producentów opon w Europie powoli ją wznawiała w maju, kiedy poszczególne kraje łagodziły obostrzenia. W rezultacie pod koniec II kwartału widoczny był niewielki trend wzrostowy sprzedaży opon. To, czy ten trend się utrzyma, okaże się w najbliższych miesiącach, podano także.
Europejski przemysł oponiarski z zadowoleniem przyjmuje wszystkie działania, które zostały już podjęte na szczeblu europejskim i w poszczególnych krajach w celu złagodzenia skutków kryzysu i oczekuje dodatkowych programów stymulujących i wspierających pomyślne ożywienie gospodarcze.
"Pełne uzdrowienie sektora oponiarskiego jest jeszcze daleko przed nami. Na razie możemy mieć tylko nadzieję, że rynek się ustabilizuje w drugiej połowie roku. Niestety, spodziewamy się, że nadal będziemy widzieć dwucyfrowe spadki sprzedaży we wszystkich segmentach do końca 2020 roku" - skomentował sekretarz generalna Europejskiego Związku Producentów Opon i Gumy (ETRMA) Fazilet Cinaralp.