Mimo zamieszania wokół Donalda Trumpa i przegłosowania impeachmentu przez Izbę Reprezentantów, nastroje inwestorów na amerykańskiej giełdzie pozostają wyśmienite. Widać przekonanie, że amerykański Senat obroni prezydenta USA. Republikanie mają tam bowiem większość.
Tym samym w tym roku możemy na Wall Street obserwować rajd świętego Mikołaja. Tak nazywa się rosnące notowania akcji na giełdzie w samej końcówce roku. Statystyki pokazują, że grudzień jest zazwyczaj dobry dla inwestorów w związku m.in. z rozliczaniem się funduszy inwestycyjnych z wyników za cały rok. Tak jest i tym razem.
Niemal od początku grudnia akcje amerykańskich spółek idą w górę. A w czwartek padł nawet nowy rekord. Najważniejsze indeksy osiągnęły wartości nie widziane nigdy wcześniej. W przypadku indeksu S&P500, grupującego pół tysiąca czołowych firm z USA, kurs przebił pierwszy raz 3200 pkt.
Od początku roku S&P500 zyskał na wartości już prawie 30 proc. Podobnie jak Nasdaq, reprezentujący największe technologiczne koncerny takie jak Apple, Microsoft czy Alphabet (Google).
Niestety przy amerykańskiej giełdzie bardzo blado wypada warszawski parkiet. Na Książęcej inwestorzy raczej nie wypatrują Mikołaja, bo zamiast prezentów miałby dla nich rózgę. Choć ostatnie dwa dni przyniosły lekką poprawę nastrojów, nie zniwelowały strat z początku grudnia. Bilans grudnia dla indeksu WIG20 jest ujemny.
Jeszcze gorzej wygląda podsumowanie całego roku. W porównaniu z pierwszymi dniami stycznia WIG20 jest blisko 6 proc. pod kreską. Trudno liczyć na zryw w najbliższych dniach, więc drugi rok z rzędu największe spółki z GPW będą na minusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl