Ponad 580 proc. można było zarobić w ciągu 9 miesięcy kupując akcje Immoeast. Najmniejszy zysk przyniosła spółka Monnari i ZNTK Łapy.
Pierwsze 9 miesięcy na GPW w Warszawie było bardzo zmienne. W lutym WIG20 zanotował najniższy poziom od 5 lat. Później nastąpił dynamiczny wzrost, który dopiero pod koniec sierpnia zaczął stopniowo wyhamowywać. Nie ulega wątpliwości, że inwestując przede wszystkim w mniejsze spółki można było najwięcej zarobić.
W analizie Money.pl wzięliśmy pod uwagę łącznie 368 spółek, które były notowane na GPW w Warszawie na początku stycznia 2009 roku. Aż 305 z nich zanotowało w tym okresie dodatnią stopę zwrotu. 3 firmy nie odnotowało żadnej zmiany od końca ubiegłego roku. Pozostałe 60 nie zdołało wyjść nad kreskę.
Gwiazdą pierwszych trzech kwartałów 2009 roku wśród warszawskich blue chipów okazał się KGHM Polska Miedź. Akcje koncernu w tym okresie przyniosły aż 183,3-proc. stopę zwrotu. Na drugim miejscu uplasował się Lotos, którego walory zwyżkowały o blisko 96,8 proc. Getin zajął miejsce trzecie przynosząc swoim akcjonariuszom 77,4-proc. stopę zwrotu. To kilkakrotnie więcej niż potencjalny portfel stworzony na bazie WIG 20, który zyskał w tym okresie niecałe 17 procent.
W tym samym czasie najsłabiej radziły sobie trzy spółki, których akcje do wczoraj nie wyszły ponad kreskę. *PGNiG stracił 3,7 proc., PKO BP - 8,21 proc., a TP SA aż 22, 8 proc. *
Generalnie 17 spółek z tego indeksu zanotowało dodatnie stopy zwrotu, a zaledwie trzy znalazły się pod kreską.
MiS-e - mega wzrosty
W ciągu ostatnich 9 miesięcy to jednak przede wszystkim średnie i małe spółki przyniosły najwyższe stopy zwrotu. Rekordzistą okazały się akcje Immoeast, które zyskały ponad 580 proc. Po ponad 250-proc. zysku przyniosły z kolei walory: Groclinu i Hutmenu.
Warto wspomnieć, że wraz z wybuchem kryzysu finansowego wiele firm miało problem z uzyskaniem odpowiedniego finansowania. Tak się stało między innymi z Immoeast. Pod koniec ubiegłego roku walory austriackiego dewelopera zostały wycenione przezanalityków firmy Kempen na 0 złotych. Czarne chmury, jakie się zbierały nad spółką nie zniechęciły jednak inwestorów do zakupów. Teraz to oni są wygrani.
Groclin również przeżywał bardzo poważne problemy finansowe, ale w lutym udało mu sięsprzedać jedną ze spółek brytyjskiej firmie za 28 mln zł co pozwoliło na spłatę części zadłużenia. Gracze uznali, że Groclin zarządzany przez Zbigniewa Drzymałę ponownie może zacząć przynosić zyski.
Spółki o najwyższej stopie zwrotu | ||
---|---|---|
l.p. | Nazwa spółki | Stopa zwrotu w proc. |
1. | Immoeast | 585,9 |
2. | Groclin | 256,7 |
3. | Hutmen | 253,9 |
4. | Skotan | 234,9 |
5. | ACE | 230,2 |
6. | Ambra | 228,1 |
7. | Kernel | 221,5 |
8. | Rafako | 215,0 |
9. | AB PL | 205,0 |
10. | Hawe | 193,3 |
źródło: Money.pl
Bankruci dołują najbardziej
Poniższa lista zawiera wiele spółek, które już są bankrutami lub znajdują się na jego skraju. Do takich firm należy między innymi: Monnari, ZNTK, czy Krosno. Ze względu jednak na fakt, iż istnieje jeszcze niewielka szansa na uratowanie części z nich, to co jakiś czas pojawia się nagły skok cen akcji w górę. Są to jednak krótkotrwałe wzrosty, po których akcje tych firm ponownie mocno tanieją.
Z bardzo znanych spółek, które znalazły się na tej liście jest m.in. Sygnity (znany wcześniej pod nazwą ComputerLand). Firma miała poważny problem z zadłużeniem, który został ostatecznie rozwiązany. Jednak bardzo mocno inwestorów rozczarowały także wyniki finansowe. W drugim półroczu ma ona jednak szansę na wyjście nad kreskę, gdyż nadal zdobywa sporo zamówień.
Spółki o najniższej stopie zwrotu | ||
---|---|---|
l.p. | Nazwa spółki | Stopa zwrotu w proc. |
1. | Monnari | -86,4 |
2. | ZNTK - Łapy | -85,0 |
3. | Polrest | -60,9 |
4. | Krosno | -52,3 |
5. | Travelplanet | -50,8 |
6. | BBI Zeneris | -44,6 |
7. | Sygnity | -42,6 |
8. | City Interactive | -40,2 |
9. | Skyline | -39,2 |
10. | Swarzędz | -38,4 |
źródło: Money.pl
Deweloperka i spożywka górą
Ze wszystkich indeksów skupiających spółki z poszczególnych branży, aż dwie przekroczyły 100-proc. stopę zwrotu. Jest to WIG zrzeszający deweloperów i spółki spożywcze. Wynika to z faktu, że na rynku coraz mniej się buduję, a ceny mieszkań nie spadły aż tak mocno jak się spodziewano jeszcze kilka miesięcy temu. Przy niższych kosztach materiałowych i osobowych firmy te są w stanie przetrzymać najgorszy okres osiągając całkiem zadowalającą efektywność.
Najlepszą inwestycja okazał się oczywiście wyżej wspomniany Immoeast. Jednak warto zwrócić uwagę, że na 18 firm z WIG-Deweloperzy, aż 9 z nich przyniosło 100 proc. lub wyższą stopę zwrotu. Do wielkich przegranych należy spółka Orco, która jako jedyna zanotowała symboliczny wzrost na poziomie 0,3 procent.
Nie ulega również wątpliwości, że w kryzysie najczęściej rezygnujemy z większych zakupów. Jednak nie możemy sobie odmówić choćby najmniejszej przyjemności, którą możemy nabyć właśnie w sklepach spożywczych. Zarabiają na tym przede wszystkim producenci, a w dalszej kolejności dystrybutorzy i sieci sprzedaży.
Ambra - czołowy producent, importer i dystrybutor win w Europie Środkowej i Wschodniej - przyniosła ponad 228-proc. stopę zwrotu. Na drugim miejscu jest ukraiński producent oleju jadalnego (Kernel), a na trzecim Indykpol. Jednak to te dwie pierwsze firmy zanotowały największą stopę zwrotu. [
Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej ]( http://www.money.pl/webmaster/do_pobrania/wykresy/ )
W tym sektorze również żadna z 18 notowanych firm nie znalazła się pod kreską.
Można było zarobić jeszcze więcej
W ciągu tych 9 miesięcy rynek akcji zdołał jednak zanotować spadek, który nie był notowany na naszym parkiecie od ponad pięciu lat. 17 lutego indeks WIG20 spadł do poziomu 1327 punktów. Od tego momentu wzrósł on jednak o ponad 65 procent. Dla wielu spółek ten spadek jak i późniejszy wzrost był jeszcze bardziej dynamiczny. Kupując więc niektóre akcje w połowie lutego można było uzyskać bardzo wysoki zysk.
Wśród spółek należących do indeksu WIG20 do grona liderów, które przekroczyły 100-proc. stopę zwrotu licząc od 17 lutego do 30 września, należy zaliczyć: Getin (223 proc.), KGHM (154 proc.), BRE Bank (147,5 proc.), Lotos (147 proc.), Pekao (124 proc.) iBZ WBK (114,5 proc.).
Z kolei pełną listę obejmującą wszystkie spółki uzupełnia kilka firm. I tak, największy wzrost w tym czasie osiągnął Immoeast (438 proc.), Paged (409,5 proc.), Asbis (387,6 proc.) i ACE (373,2 procent).
| Komentarz Money.pl |
| --- |
| **
Marek Knitter Money.pl ** Podsumowania mają tą jedną wadę, że opisują historię. Nie odpowiadają na pytanie co dalej, lecz pokazują jak i kiedy wydarzyły się pewne fakty. Widzimy, że niektóre sektory znacznie szybciej wychodzą z kryzysu, lub tak są postrzegane przez niektórych analityków i inwestorów. W tej chwili ponownie znaleźliśmy się w punkcie wyjścia. Z jednej strony mamy pewne sygnały, że coś zaczyna się powoli ruszać w gospodarce, a z drugiej, tak dynamiczny wzrost z ostatnich miesięcy może skłaniać - szczególnie dużych globalnych graczy - do zrealizowania zysków. Możemy zaryzykować stwierdzenie, że jesteśmy dokładnie pośrodku wielkiego tajfunu, który nawiedził globalny system finansowy. Na ile druga fala kryzysu będzie boleśniejsza od pierwszej będzie zależało zapewne od tego, na ile przez tych kilka miesięcy zdążyliśmy się do niej przygotować. Wydaje się, że nasz parkiet powinien sobie z tym poradzić... |