Niemcy w Unii zostają i to jest pewne. Eurosceptyczna AfD co prawda zwiększyła poparcie do 11 proc., czyli o 4,1 punktu procentowego w porównaniu z uniowyborami z 2014 roku, ale straty CDU/CSU wykorzystali głównie Zieloni. Ci względem UE mają pozytywne uczucia.
We Francji wygrał Front Narodowy z 23,4 proc., w Wielkiej Brytanii Partia Brexitu Nigela Farage'a dostała 33,3 proc., a we Włoszech Liga Północna z 33,6 proc. Poza Niemcami w największych gospodarkach kontynentu jak widać wszędzie wygrywały siły eurosceptyczne, lub "euro realistyczne" jak kto woli. Jest to zdecydowany sygnał od wyborców dla Wspólnoty, żeby dalej nie szła dotychczasową drogą.
Zobacz też: Wybory do Europarlamentu. Awantura w studiu między Winnickim, Radziwiłem a Bartoszewskim
Zarazem kwestia brexitu wydaje się rozstrzygnięta. Brytyjczycy zdecydowanie są za opuszczeniem Unii, co dali wyraz głosując gremialnie na partię za tym optującą. Trzeba się spodziewać, że do października kwestia zostanie rozwiązana, bo tak ewidentnie chcą wyborcy.
Rynki finansowe na takie wyniki na razie reagują właściwie optymistycznie. Kurs euro tylko lekko osłabł względem dolara. Brytyjski główny indeks FTSE100 zyskuje 0,7 proc. Pozostałe europejskie giełdy otwarły się wzrostami rzędu 0,7 proc., a we Włoszech nawet 1,3 proc.
W tym ostatnim przypadku można to interpretować jako efekt spadku popularności populistycznego Ruchu Pięciu Gwiazd. Konserwatywna Liga Północna robi wrażenie lepiej orientującej się w sprawach gospodarczych.
Sondaże lepsze dla eurosceptyków
Skąd optymizm? Analitycy wskazują, że sondaże wyglądały dużo lepiej dla sił eurosceptycznych, niż ostateczne wyniki.
W parlamencie Unii mocno spadnie siła Europejskiej Partii Ludowej, do której należała Platforma Obywatelska, bo stracą około 70 mandatów. Socjaliści i Demokraci będą ubożsi o 50 mandatów. Powstanie za to silna grupa Europejski Sojusz na rzecz Ludzi i Narodów, optująca odejściem od silnej integracji na rzecz tej luźniejszej, opartej o państwa narodowe. Pierwsze wyliczenia mówią o 70 mandatach.
Będzie to jednak dopiero czwarta siła w parlamencie europejskim. Na trzecie miejsce wskoczyło Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Zmiany są poważne, ale rewolucji w głównych organach UE nie będzie. I to najwyraźniej rynkom wystarczy.
Nie wzrosła siła Frontu Narodowego we Francji, choć jest on wciąż pierwszy w wyborach. Miano najbardziej eurosceptycznego kraju zdobyły Włochy, gdzie Liga Północna ma siłę większą niż Partia Brexitu na Wyspach.
Z drugiej strony są wspomniane wyżej Niemcy oraz Hiszpania, która wybrała prounijnych socjalistów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl