Ceny ropy naftowej na światowych giełdach pną się w górę. Przez pewien czas nie miały bezpośredniego przełożenia na analogiczne podwyżki na stacjach paliw w Polsce. Z opóźnieniem, ale w końcu uderzyły w kieszenie kierowców. I to z dużym hukiem.
Jak zauważają ekonomiści mBanku, obecna cena benzyny PB98 jest najwyższa w historii. Przez dłuższy czas utrzymywała się na poziomie 5,99 zł, po czym wystrzeliła do 6,09 zł.
Widać to dobrze w danych z kilkunastu ostatnich lat. Ekonomiści mBanku zwrócili na to uwagę w notowania cen w wybranych lokalizacjach na Śląsku i w Zagłębiu: w Tychach, Katowicach, Mysłowicach i Sosnowcu.
Jeszcze w ubiegłym roku, w szczycie paniki rynkowej wywołanej koronakryzysem, litr lepszej odmiany benzyny na Śląsku można było zatankować po blisko 4 zł. Teraz ta przyjemność jest o 50 proc. droższa.
Ostatnie rekordy padały blisko dekadę temu, także w okolicach 6 zł.
Ostatnie prognozy serwisu e-petrol.pl wskazują, że dla całego kraju średnia cena PB98 może w tym tygodniu wynieść od 6,02 do 6,15 zł.
Oczywiście nieco tańsza jest benzyna 95-oktanowa. Jednak i w tym przypadku są już stacje paliw, gdzie za każdy wlany do baku litr trzeba zapłacić po 6 zł. Według danych ze środy, aktualna średnia krajowa to 5,89. O 20 groszy mniej niż przy PB98.
Czemu drożeją paliwa?
Taniej prędko nie będzie. Ceny paliw stale rosną, a przed listopadowymi świętami obniżki próżno się spodziewać.
- Po weekendzie ceny zaczęły się zmieniać i takich stacji, gdzie benzyna PB95 zbliża się do 6 zł, będzie przybywało - ocenia Urszula Cieślak, analityczka BM Reflex.
Czemu dziś benzyna jest taka droga? - Wpływ na nią mają ceny na rynku hurtowym, słaba złotówka, sytuacja popytowo-podażowa na rynku krajowym, duże zapotrzebowanie konsumentów na paliwa - wyjaśnia ekspertka.
Kluczowa jest też cena ropy naftowej. A ta rośnie praktycznie nieprzerwanie ósmy tydzień z rzędu. Jeszcze pod koniec sierpnia na giełdzie w Nowym Jorku baryłka kosztowała niewiele ponad 60 dolarów. Teraz przekracza już 80 dolarów i ciągle rośnie.