Kiedyś frankowicze byli zdani na łaskę banków. Teraz wygląda na to, że kredytobiorcy rozdają karty i największe instytucje finansowe z niecierpliwością czekają na ich ruch.
Trwająca od kilku lat batalia w sprawie kredytów frankowych wchodzi w decydującą fazę. Być może już 11 maja Sąd Najwyższy rozstrzygnie kilka kontrowersyjnych kwestii dotyczących tego, jak zwykłe sądy mają rozstrzygać m.in. kwestię nieważności umów kredytowych, w których znajdowały się zapisy niezgodne z prawem.
W obawie przed kolejnymi tysiącami spraw w sądach większość banków wyraża gotowość do zawierania ugód z klientami. Jeszcze kilka lat temu przyjmowaliby tego typu propozycje z pocałowaniem ręki. Teraz role się odwróciły.
Czytaj więcej: PKB Polski. Ekonomiści mocno podnieśli prognozy na 2021 rok
ING Bank Śląski przyznaje, że jego klienci powstrzymują się od zawierania ugód dotyczących kredytów walutowych, w oczekiwaniu na rozstrzygnięcia rynkowe.
- Obecna sytuacja i stan niepewności rozstrzygnięć w tym zakresie wręcz powstrzymują klientów od przechodzenia do układu ugodowego. Mamy zawartych kilka ugód z klientami, mamy wolę kilkudziesięciu klientów, natomiast na dziś wszyscy się wstrzymują - póki nie będzie jakiejś sytuacji przesądzającej, a ta sytuacja się opóźnia - wskazuje prezes ING Brunon Bartkiewicz.
Zaznacza, że poziom niepewności zaczyna być problemem bardziej ciążącym na życiu gospodarczym, niż element samego rozstrzygnięcia.
Czytaj więcej: Polski gigant wyciąga pieniądze z banków. Powód? Nie chce im płacić dodatkowych opłat
- Element niepewności się przedłuża. Obawiam się, że nikt nie chce tak naprawdę w tym zakresie dokonać żadnego przesądzenia i określenia - i to nas bardzo martwi. I to nam bardzo ciąży - podkreśla.
Prezes ING zabrał głos w sprawie ugód przy okazji prezentacji raportu kwartalnego. Wynika z niego, że na 31 marca 2021 roku przeciwko bankowi toczyło się 514 spraw sądowych (450 spraw na koniec roku 2020) w związku z zawartymi umowami o kredyt w złotych indeksowany kursem franka szwajcarskiego.
Niespłacony kapitał kredytów, których dotyczyły przedmiotowe postępowania wynosił 140,6 mln zł (129,6 mln zł na koniec roku 2020).
Jak podkreśla ING, do tej pory do banku nie wpłynął żaden pozew zbiorowy, jak również żadna z klauzul stosowanych przez bank w umowach nie została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych.