Anomalie pogodowe zmniejszają podaż kawy, co wywindowało jej cenę na giełdach towarowych mocno w górę. Dodatkowo popyt na kawę dynamicznie wzrósł w obliczu otwierania rozwiniętych gospodarek, w tym restauracji i kawiarni.
W poniedziałek 19 lipca cena kawy na giełdzie nie przekraczała 1,60 dolara za funt (0,45 kg). Natomiast w kolejny poniedziałek, 26 lipca, przebiła 2,10 dolara za funt. Ostatnio takie poziomy widzieliśmy w grudniu 2014 roku.
W Brazylii, czyli kraju będącym największym producentem kawy na świecie, farmerzy podkreślali, że nagła zmiana pogody może istotnie przełożyć się na przyszłą produkcję – zwłaszcza że w ostatnim czasie dodatkowym problemem w tym kraju były susze.
- Wiemy, że przymrozki uderzyły mocno zarówno w uprawy kawowca, jak i w szkółki drzewek kawowca, co z pewnością przełoży się na produkcję – ale jednocześnie farmerzy nadal nie negują realizacji już złożonych zamówień (aczkolwiek próbują negocjować stawki) - oceniła Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ.
Jednak po gwałtownych wzrostach na giełdach towarowych przyszedł czas na odreagowanie. W ubiegły piątek, 30 lipca cena kawy spadła o kilkanaście procent. To największy spadek w trakcie jednej sesji od 2021 roku. We wtorek 3 sierpnia kosztuje ok. 1,75 centa za funt.
- Pierwsze doniesienia dotyczące kolejnych przymrozków mówią o ich ograniczonym wpływie (...). Niemniej wpływ przymrozków będzie widoczny w produkcji w sezonie 2021/2022 - oceniają analitycy XTB.