Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Rosyjska giełda zależna od Trumpa. Po fali czerwieni nagły zwrot

Podziel się:

W ostatnich dniach szanse na scenariusz resetu z Rosją, rozumianego jako zmniejszenie sankcji gospodarczych, zaczął się materializować. Ale do ostatecznego rozwiązania droga daleka. - Rosyjskie aktywa pozostaną pod dominacją kapitału spekulacyjnego - mówi o sytuacji na rosyjskiej giełdzie Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.

Rosyjska giełda zależna od Trumpa. Po fali czerwieni nagły zwrot
Na nastroje na rosyjskiej giełdzie największy wpływ ma polityka Stanów Zjednoczonych (GETTY, Andrew Harnik)

Na moskiewską giełdę powrócił optymizm. MOEX odnotował wartość powyżej 3300 tys. punktów, a największe spółki sektora energetycznego napędzają wzrosty całego indeksu. Nie są one duże, ale istotne po ostatniej fali czerwieni.

Rosyjska giełda odbija

Gazprom tylko w ostatniej sesji wzrósł o 0,88 proc. Podobną tendencję można zaobserwować w przypadku Lukoilu, którego notowania wzrosły o 0,58 proc. Aeroflot odnotował wzrost o 3,66 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Największym bogactwem Polski są Polacy - Ewald Raben w Biznes Klasie

W sektorze technologicznym wyróżnia się Yandex, którego akcje podrożały o 1,84 proc. Spółki telekomunikacyjne również notują dobre wyniki - Rostelecom zyskał 2,07 proc., a Mobile Telesystems 1,83 proc. W przypadku tych spółek widać też różnicę kursu w ujęciu rocznym. Wzrost nie jest równomierny - waha się od ok. 20 proc. w przypadku firm technologicznych do 70 proc. w przypadku gigantów energetycznych.

Sektor bankowy i przemysłowy wciąż nie odrobił strat

Znaczące wzrosty odnotowują również największe rosyjskie banki. Sberbank zyskał 0,66 proc., osiągając prawie 11-procentowy wzrost w skali roku.

W sektorze przemysłowym na uwagę zasługuje Norilsk Nickel ze wzrostem o 2,02 proc., choć w skali roku spółka notuje spadek o 5,17 proc. Severstal zakończył sesję wzrostem o 1,96 proc. Te spółki zaliczają się jednak do tych, które w ujęciu rocznym straciły - i to sporo, bo co najmniej 25 proc.

Bank Centralny Rosji utrzymał główną stopę procentową na poziomie 21 proc., sygnalizując jednocześnie możliwość jej podwyżki w kolejnym miesiącu. Na moskiewskiej giełdzie przeważają wzrosty - spośród głównych spółek ponad 70 proc. zakończyło sesję na plusie.

Rosyjska giełda zależna od Trumpa

Marek Rogalski, analityk DM BOŚ w rozmowie z money.pl przyznaje, że na nastroje na rosyjskiej giełdzie największy wpływ ma polityka Stanów Zjednoczonych. - Zachowanie się parkietu w Moskwie jest zależne od postrzegania rubla, a więc rozgrywki, jaką prowadzi spekulacyjny kapitał. W ostatnich tygodniach rubel zyskał, gdyż inwestorzy po wygranej Trumpa oczekiwali, że w końcu zacznie on rozmawiać z Rosjanami na temat pokoju na Ukrainie - tłumaczy ekspert.

W ostatnich dniach szanse na scenariusz 'resetu' z Rosją, a więc zmniejszenia sankcji gospodarczych, zaczął się materializować. Ale do ostatecznego rozwiązania droga daleka i szanse na to, aby doszło do niego szybko, nie oceniam jako duże. Dlatego też rosyjskie aktywa pozostaną pod dominacją gorącego, spekulacyjnego - czyli tak naprawdę krótkoterminowego - kapitału - mówi analityk.

Ekspert podkreśla też, że rosyjskie firmy mogą mieć coraz większe nadzieje, że sankcje, restrykcje i konsekwencje wywołania wojny w Ukrainie będą dla Rosji mniej dotkliwe.

Wtorek przyniósł straty

O tym, jak wrażliwy jest rosyjski rynek na gesty i słowa polityków, mogliśmy się przekonać wcześniej. We wtorek wiele spółek notowanych na rosyjskiej giełdzie notowało znaczące spadki, mimo że główny indeks MOEX osiągnął rekordowy poziom 3300 punktów. Rynek w ten sposób zareagował na spotkanie amerykańskiego sekretarza stanu Marco Rubio z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem, podczas którego omawiano możliwość zakończenia konfliktu w Ukrainie.

Największe straty odnotowały spółki z sektora przemysłowego - Raspadskaya straciła 6 proc., a KubanEnrg ponad 5,47 proc. Znaczące spadki dotknęły również sektor bankowy, gdzie VTB Bank stracił 4,12 proc., a Moskovskiy Kreditnyi Bank około 4 proc.

Problemy nie ominęły także spółek surowcowych - Gazprom stracił 3,15 proc., a Alrosa 2,4 proc. Mimo spadków na giełdzie, inwestorzy zachowali optymizm co do przyszłości - liczą przede wszystkim na złagodzenie stanowiska Waszyngtonu wobec Moskwy i możliwość zniesienia sankcji.

Zwykli Rosjanie liczą na Trumpa

Pierwsze od trzech lat bezpośrednie rozmowy między Stanami ZjednoczonymiRosją wywołały falę optymizmu w kraju Putina. Z relacji "The New York Timesa" wynika, że Rosjanie liczą na powrót do normalności. W tym m.in. przywrócenie bezpośrednich połączeń lotniczych z amerykańskimi miastami oraz powrót zachodnich marek na rosyjski rynek. W mediach społecznościowych pojawiają się spekulacje o możliwym powrocie firm Visa i Mastercard do obsługi płatności w Rosji.

Nastroje społeczne w Rosji odzwierciedlają zmęczenie trwającym konfliktem. Dmitri, 31-letni specjalista do spraw marketingu, przyznaje w rozmowie z dziennikiem, że na wieść o próbach rozwiązania konfliktu przy stole negocjacyjnym, odczuwa ulgę.

Skutki wojny dla rosyjskiego społeczeństwa

Według szacunków organizacji monitorujących straty wojenne w ciągu trzech lat konfliktu zginęło ponad 150 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Setki tysięcy obywateli opuściło kraj w obawie przed przymusową mobilizacją lub represjami za sprzeciwianie się inwazji. Rosjanie muszą radzić sobie z niedoborami towarów oraz rosnącymi cenami i stopami procentowymi.

Rosyjska telewizja państwowa intensywnie relacjonuje postęp negocjacji. Państwowe media określają je jako "polityczne trzęsienie ziemi" dla europejskich sojuszników Ameryki. Twierdzą, że Biały Dom uderzył w serce Europy, kwestionując system jej wartości.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl