3 tys. metrów kwadratowych powierzchni na trzech kondygnacjach, konstrukcja stalowa o wadze ponad 500 ton, 1,2 tys. elementów tworzących dach oraz… 17 tys. roślin. Każdy metr kwadratowy szyby budynku waży blisko 100 kilogramów.
To w dużym skrócie warszawska Rotunda. Od ponad 50 lat jest jednym z symboli ścisłego centrum Warszawy. Właśnie przeszła rewitalizację, właśnie została ponownie otwarta. Jest odnowiona, ale z zachowaniem swojego ducha - wszystko zostało wykonane w nawiązaniu do oryginalnego projektu.
Zachowano kształt ząbkowanego dachu budynku, z którym kojarzy się obiekt. Budynek zachował też całościowy dotychczasowy kształt, ma tę samą wielkość i identyczne elementy wykończenia - charakterystyczne dla architektury modernizmu.
To w dużym skrócie warszawska Rotunda. Od ponad 50 lat jest jednym z symboli ścisłego centrum Warszawy. Właśnie przeszła rewitalizację, właśnie została ponownie otwarta. Jest odnowiona, ale z zachowaniem swojego ducha - wszystko zostało wykonane w nawiązaniu do oryginalnego projektu.
Zachowano kształt ząbkowanego dachu budynku, z którym kojarzy się obiekt. Budynek zachował też całościowy dotychczasowy kształt, ma tę samą wielkość i identyczne elementy wykończenia - charakterystyczne dla architektury modernizmu.
10 tysięcy konsultantów
- W ramach obchodów stulecia swojego istnienia PKO Bank Polski otwiera zrewitalizowaną Rotundę, będącą jednym z architektonicznych symboli Warszawy i Polski - mówi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. To właśnie bank był głównym inwestorem, to właśnie bank od początku istnienia Rotundy zajmuje część budynku.
- Jestem dumny, że ponownie oddajemy mieszkańcom stolicy Rotundę, która nie tylko odzyskała swoją świetność, ale także zyskała zupełnie nową jakość - mówi Jagiełło. –
- Zdajemy sobie sprawę, jak wiele osób jest emocjonalnie związanych z tym miejscem, co pokazały konsultacje społeczne, gdy przystępowaliśmy do rewitalizacji. W efekcie powstała wizja nowej PKO Rotundy, która jest nie tylko siedzibą banku, ale także wielofunkcyjną, otwartą dla wszystkich i przyjazną przestrzenią - zaznacza.
I nie są to słowa nad wyrost. Prace nad projektem rewitalizowanego budynku poprzedziły szerokie konsultacje społeczne. Wzięło w nich udział ponad… 10 tys. osób, które zgłosiły w sumie 1500 pomysłów na funkcje społeczne budynku. I funkcje społeczne zostały zachowane.
Rotunda. Nie tylko do banku, ale też na kawę
Na dwóch poziomach znajduje się placówka bankowa, na parterze obsługiwani są klienci indywidualni.
Z kolei na pierwszym piętrze - właśnie w wyniku konsultacji społecznych - powstała nowa przestrzeń, czyli tzw. strefa spotkań. Będzie otwarta przez siedem dni w (od poniedziałku do piątku w godzinach 8-21 i 10-21 w weekend). I w tym miejscu można usiąść w kawiarni lub popracować. Przestrzeń będzie udostępniana m.in. organizacjom wspierającym rozwój startupów w Polsce. Do tego miejsce będzie udostępniane dla organizatorów wydarzeń kulturalnych. Całość uzupełnia zewnętrzne patio w formie amfiteatru.
Innowacyjna konstrukcja
Koncepcja wybudowania Rotundy pojawiła się w latach 60. ubiegłego wieku. Nad projektem pracował zespół prof. Zbigniewa Karpińskiego. To jeden z bardziej znanych polskich architektów - budował polską ambasadę w Pekinie, pracował w Biurze Odbudowy Stolicy tuż po II Wojnie Światowej.
I to właśnie on odpowiadał za całą koncepcję ulicy Marszałkowskiej w stolicy. Ten segment Warszawy nazywany był Ścianą Wschodnią - to cały zespół architektoniczno-urbanistyczny. Od lat wpisany jest na listę dóbr kultury współczesnej.
Samą ideę Rotundy stworzył Jerzy Jakubowicz.
Wystarczyło kilka lat od stworzenia projektu, by w ścisłym centrum stolicy pojawił się nowy budynek. W 1966 roku Rotunda została oddana do użytku. I na tle pozostałych budynków była po prostu wyjątkowa.
Nowoczesna, ażurowa konstrukcja zapewniająca budynkowi transparentność wyróżniała się zdecydowanie tuż obok Pałacu Kultury i Nauki. W środku widać było konstrukcję dachu, charakterystyczny sferyczny sufit budynku. Takich projektów w Polsce do tego czasu po prostu nie było.
Tragiczna historia
Rotunda to nie tylko wyjątkowe miejsce architektoniczne. To też miejsce z wyjątkową, choć tragiczną historią. W 1979 roku wybuch gazu w budynku pozbawiał życia 49 osób i w zasadzie zniszczył cały budynek.
Do eksplozji doszło na dwadzieścia kilka minut przed końcem pierwszej zmiany, gdy w banku znajdowało się około 170 pracowników i 300 klientów.
W akcję ratunkową - trwającą aż 6 dni - zaangażowanych było ponad 2 tys. osób. Wśród nich byli oczywiście strażacy, milicjanci, żołnierze oraz sami mieszkańcy Warszawy i pracownicy banku - w tym innych placówek. Do dziś zachowało się wiele relacji z tamtego czasu.
Ryszard Dacka, zdjęcia z wybuchu warszawskiej Rotundy zobaczył w amerykańskiej telewizji. Jego żona Ewa była księgową w tym oddziale. - Tego dnia, żona została w domu, ponieważ zachorowało nam dziecko. Wszystkie koleżanki z jej pokoju zginęły - wspominał w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim w 2015 roku.
Gmach Rotundy został zniszczony w 70. procentach. Jego odbudowę rozpoczęto bezpośrednio po katastrofie. Już po ośmiu miesiącach nastąpiło otwarcie.
Od początku lat 80. budynek jednak niszczał pod względem technicznym i wymagał sporych zmian. Pierwsze przymiarki do odbudowy PKO BP miał już w 2009 roku, ale protesty społeczne zmusiły firmę do zmiany planów. Po kilku latach bank rozpoczął szerokie konsultacje społeczne i… udało się. W 2016 roku PKO BP miało już pozwolenie na budowę, w 2017 roku zaczęła się właściwa przebudowa.
- Rotunda to jeden z najbardziej rozpoznawalnych architektonicznych symboli Polski. Dzięki zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań będzie nowoczesnym, inteligentnym i ekologicznym obiektem, spełniającym światowe wymogi zrównoważonego budownictwa. Nowa Rotunda zostanie wzbogacona o funkcje społeczne. Nadal będzie pełniła funkcje bankowe oraz rolę ważnego miejsca w Warszawie - dodaje Zbigniew Jagiełło.