Spółka Stalexport Autostrady, odpowiedzialna za zarządzanie odcinkiem autostrady A4 na trasie między Katowicami i Krakowem, sprawdziła, jak zmienił się ruch w związku z epidemią koronawirusa. Okazuje się, że ograniczenia związane z przemieszczaniem się i coraz powszechniejsza praca zdalna przyczyniły się do znaczącego ograniczenia ruchu samochodowego.
Z najnowszych wyliczeń spółki wynika, że między 30 marca i 5 kwietnia (ubiegły tydzień) ruch samochodów osobowych na A4 zmniejszył się o 69 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.
Co więcej, samochodów ciężarowych było w tym czasie o 26 proc. mniej. W sumie, średnio, ruch zmniejszył się o 61 proc.
Ruch na tej kluczowej trasie południowej Polski powoli zamiera od kilku tygodni. Załamanie nastąpiło w drugim tygodniu marca i od tamtej pory jest coraz gorzej.
W sumie od początku roku ruch na odcinku A4 zarządzanym przez Stalexport Autostrady zmniejszył się w porównaniu z ubiegłym rokiem o około 12 proc. Przekłada się to bezpośrednio na spadek wpływów spółki z tytułu opłat.
Zarząd spółki w jednym z ostatnich komunikatów podkreślił, że działalność operacyjna prowadzona jest bez istotnych zakłóceń. Spodziewa się jednak, iż skutki rozprzestrzeniania się koronawirusa mogą mieć istotny wpływ na przyszłe wyniki operacyjne i finansowe. Na razie jednak nie jest w stanie określić skali.
Jak przyznaje sama spółka, około 99 proc. jej przychodów w 2019 roku stanowiły przychody z poboru opłat na odcinku autostrady A-4 Katowice-Kraków. Mowa o 347,4 mln zł.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie